Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Krasoń: Podsłuchując specsłużby nie łamały prawa

0
Podziel się:

Sejmowa komisja badała ich działalność za czasów rządów PiS.

Krasoń: Podsłuchując specsłużby nie łamały prawa
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Przewodniczący speckomisji Janusz Krasoń (SLD) poinformował, że nie było nieprawidłowości w stosowaniu technik operacyjnych wobec dziennikarzy w latach 2005-2007. Zastrzegł, że komisja nie badała ich zasadności, tylko oceniła problem od strony formalnej.

Krasoń dodał po środowym posiedzeniu komisji, że wyjątkiem jest przypadek, który _ jest przedmiotem badania przez prokuraturę _. _ Wszystkie działania służb były podejmowane zgodnie z prawem, albo za zgodą prokuratora, albo z polecenia prokuratora lub z polecenia sądu, zgodnie z prawem zlecone do realizacji _ - powiedział.

_ - Komisja nie badała zasadności czynności operacyjnych, które były realizowane, bo nie miała takiej możliwości. Oceniła jedynie, czy formalnie przebiegały one zgodnie z prawem _ - dodał. Zapowiedział też, że będzie chciał by w tej sprawie członkowie komisji spotkali się z ministrem sprawiedliwości a także, być może, prokuratorem generalnym.

W posiedzeniu speckomisji, która zajęła się tematem stosowania technik operacyjnych wobec dziennikarzy w latach 2005-2007, wzięli udział m.in. szef MSWiA Jerzy Miller, kierujący ABW Krzysztof Bondaryk, szef CBA Paweł Wojtunik oraz sekretarz kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki.

Po raz pierwszy śledztwo w sprawie inwigilacji dziennikarzy umorzono 31 lipca ub.r. Prokurator krajowy uznał jednak, że w toku postępowania nie wyjaśniono wszystkich okoliczności i wydał decyzję o jego wznowieniu. W maju 2010 prokuratura po raz drugi umorzyła śledztwo. Uznała, że nie było naruszenia prawa i nie znalazła podstaw do przedstawienia zarzutów.
W ub. tygodniu _ Gazeta Wyborcza _ napisała, że w latach 2005-2007 służby objęły kontrolą operacyjną telefony dziesięciorga dziennikarzy różnych mediów. _ GW _ dotarła do materiałów ze śledztwa, które prowadziła i w maju br. umorzyła, nie stwierdzając przestępstwa, zielonogórska prokuratura. Według informacji gazety, służby sięgały do historii połączeń nawet sprzed dwóch lat, a jednym z celów było ujawnienie źródeł informacji dziennikarzy, krytykujących poczynania ówczesnych władz państwowych.

Krasoń zaznaczył, że _ skala opisywanych (przez media) zjawisk nie była taka, jak w rzeczywistości _. Nie ujawnił jednak, ilu dziennikarzy te działania dotyczyły.

_ - Należy poprawiać polskie prawo w zakresie doskonalenia technik operacyjnych, gwarancji bezpieczeństwa i praw obywatelskich, a także w zakresie generalnie bezpieczeństwa państwa _ - zaznaczył przewodniczący komisji. Dodał, że problem dotyczy _ dwóch korporacji: służb specjalnych, które pozyskują informacje i dziennikarzy, którzy mają prawo do pozyskiwania informacji _. _ W tym wzajemnym poszukiwaniu informacji, czasami te interesy się przeplatają _ - ocenił Krasoń.

Jarosław Zieliński (PiS) powiedział, że z uzyskanych przez komisję informacji wynika, iż _ nie stosowano wobec 10 dziennikarzy żadnych technik operacyjnych w sposób nielegalny _. _ Ci dziennikarze w ogóle nie byli objęci kontrolą operacyjną, nie byli celem działań służb specjalnych _ - powiedział. Zaznaczył, że służby _ działały prawidłowo, nie było żadnych naruszeń prawa w tym zakresie _.

Poseł PiS powiedział także, że złożył wniosek, by komisja zbadała stosowanie wobec dziennikarzy technik operacyjnych w latach 2001-2010. _ Został on wprawdzie przegłosowany negatywnie, jeśli chodzi o środowe posiedzenie, ale postanowiliśmy się tymi sprawami zająć na kolejnych posiedzeniach _ - zaznaczył.

Krasoń poinformował też, że na kolejnych posiedzeniach będzie jeszcze poruszany temat stosowania technik operacyjnych wobec dziennikarzy w ostatniej dekadzie.

Przed rozpoczęciem posiedzenia Cichocki zapewniał, że podczas sprawowania władzy przez obecny rząd inwigilacji dziennikarzy nie było.

Według _ GW _ 10 dziennikarzy było w latach 2005-2007 rozpracowywanych przez służby. Gazeta podała, że kontrolą operacyjną objęto telefony 10 dziennikarzy z siedmiu mediów. Ma to wynikać z akt śledztwa w sprawie domniemanych nielegalnych podsłuchów za rządów PiS. Zdaniem _ GW _, służby sięgały do operatorów po bilingi i logowania telefonów, by ustalić źródła informacji dziennikarzy krytykujących ówczesne władze. Byli szefowie ABW i CBA zaprzeczyli tym doniesieniom.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/126/t112510.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rzad;chce;ograniczyc;prawo;do;podsluchiwania,245,0,689141.html) Rząd chce ograniczyć prawo do podsłuchiwania Te zmiany to zaostrzenie kryteriów pozwalających na zgodę i jawna liczba podsłuchów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/22/t112406.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;podsluchy;to;efekt;manii;przesladowczych;pis,116,0,689012.html) Tusk: Podsłuchy to efekt manii prześladowczych PiS Specsłużby inwigilowały dziennikarzy za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński: To bajki i nienawiść pewnych środowisk.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)