[mp]Do wypadku doszło 23 sierpnia w miejscowości Krupe, na trasie między Krasnymstawem a Chełmem. 30-letnia pracownica firmy udostępniającej automaty do gier przewoziła w bagażniku pieniądze. Podczas manewru wyprzedzania zjechała na pobocze, dachowała i uderzyła w drzewo, niedaleko miejsca, gdzie kiedyś był staw. Kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Pieniądze, które były w bagażniku - 20 tys. zł w bilonie - znikły. - W tej chwili toczą się dwa postępowania śledcze. Jedno w sprawie okoliczności wypadku, drugie dotyczące zaginięcia pieniędzy - wyjaśnia Marzena Skiba z zespołu prasowego komendy policji w Krasnymstawie. Nie wiadomo, czy ktoś ukradł pieniądze. Policjanci nie wykluczają, że nie zostały skradzione, tylko po prostu zatonęły w zagłębieniu, gdzie kiedyś był staw a obecnie jest teren podmokły.