aktualizacja 17:25
*Rosyjski gaz przez Ukrainę płynął tylko kilka godzin. Obie strony oskarżają się o torpedowanie porozumienia i nie wpuszczają unijnych ekspertów. Komisja Europejska jest rozczarowana. Prezydent Juszczenko nakazuje wzmocnić ochronę instalacji. *
Około południa Gazprom poinformował, że Ukraina _ z nieznanych przyczyn _przestała przyjmować gaz tłoczony do rurociągów.
-_ Zaproponowane przez Rosjan warunki techniczne są nie do przyjęcia _- tłumaczy Wałentyn Zemlanski, rzecznik Naftohazu . - _ Nie możemy zaakceptować ani objętości przesyłanego z Rosji gazu, ani kierunku, którym postanowiono go transportować _.
Rosjanie puścili rano gaz ze stacji Sudża w obwodzie kurskim i zażądali przekazania go do Orłowki koło Odessy. Realizacja porannej oferty Gazpromu jest, zdaniem Naftohazu, technicznie niewykonalna.
Szef Naftohazu Oleh Dubyna powiedział, że przesłanie paliwa z północno-wschodniej Ukrainy na południowo-zachodnią granicę oznaczałoby konieczność pozbawienia gazu obwodów ługańskiego, donieckiego, odesskiego i częściowo dniepropietrowskiego.
W tej sytuacji Ukraińcy zwrócili się do Gazpromu z propozycją wznowienia tranzytu na Bałkany, do Mołdawii i Turcji inną drogą.
Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew mówi, że rosyjski koncern próbuje tłoczyć gaz przez stację pomiarową Sudża, a nie Wałujki i Pisariewka, jak chce tego Ukraina, gdyż to przez tę pierwszą powinien płynąć surowiec na eksport.
_ - Wałujki i Pisariewka nie obsługują tranzytu, lecz rynek ukraiński. Nie mamy kontraktu na dostawy gazu na Ukrainę _ - oświadczył Miedwiediew
Naftohaz napisał pismo do Komisji Europejskiej z prośbą o pomoc w podpisaniu z Rosjanami porozumienia technicznego, w którym zapisane byłyby wszystkie działania konieczne dla realizacji tranzytu.
Putin: System gazowy Ukrainy w złym stanie
Premier Rosji Władimir Putin nie wykluczył iż system przesyłu gazu na Ukrainie jest w tak złym stanie technicznym, że nie nadaje się do tłoczenia paliwa.
Putin mówił o tym, wizytując wieczorem centralny punkt dyspozycyjny Gazpromu w siedzibie koncernu w południowo-zachodniej Moskwie.
Z kolei prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko polecił wzmocnienie ochrony stacji przesyłania gazu na ukraińskim terytorium. - _ W związku z odnowieniem przez Federację Rosyjską dostaw gazu (przez Ukrainę) do państw zachodniej Europy polecam użyć niezbędnych środków w celu zapobieżenia nieoczekiwanym sytuacjom na obiektach należących do sieci gazowniczych Ukrainy _ - czytamy w liście Juszczenki.
Komisja Europejska nie miesza się w spór gazowy między Rosją a Ukrainą
Misja ekspertów Unii Europejskiej, która miała nadzorować realizowanie gazowego porozumienia i proces przesyłania gazu do Europy, nic nie może zrobić.
_ - Kto ile zapłaci za gaz techniczny i ile tego gazu jest potrzebne do transportu, pozostaje sprawą obu stron _ (rosyjskiej i ukraińskiej) - oświadczył w Brukseli rzecznik KE Ferran Tarradellas. Dodał, że w porozumieniu UE z Moskwą i Kijowem kwestia ta nie jest uwzględniana.
Rzecznik zaznaczył, że obserwatorzy międzynarodowi są w stanie prześledzić _ każdą krople gazu, jeśli mają zapewniony niezbędny dostęp _ (do urządzeń pomiarowych).
Według KE, obserwatorzy - sześciu w stolicy Ukrainy i dwóch w stolicy Rosji - nie mieli jednak takiego dostępu do centrum kontrolnego Naftohazu w Kijowie ani do centrum Gazpromu w Moskwie.
Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso rozmawiał w tej sprawie telefoniczne z premierem Rosji Władimirem Putinem i wyraził rozczarowanie poziomem dostaw gazu w kierunku UE oraz poziomem dostępu unijnych obserwatorów do punktów rozdzielczych gazu, w tym także w Moskwie.
Spór o ciśnienie
Gazprom żądał, by Ukraina dostarczyła gaz do Europy natychmiast, a nie po 36 godzinach, jak wcześniej mówili ukraińscy specjaliści. Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział dziennikarzom, że ilość rosyjskiego gazu na zachodniej granicy Ukrainy powinna być taka sama jak ilość wtłoczona w system ukraińskich gazociągów tranzytowych na granicy z Rosją.
_ - Gaz wtłoczony przez Rosjan do ukraińskich rurociągów we wtorek rano nie może trafić w tej samej chwili do odbiorców w innych państwach europejskich - _ oświadczył tymczasem Wałentyn Zemlanski, rzecznik ukraińskiej państwowej spółki paliwowej Naftohaz._ - Postulaty Rosjan, by Ukraina już teraz przekazała odbiorcom europejskim gaz, który Gazprom zaczął tłoczyć około półtorej godziny temu, są niemożliwe do spełnienia. Gazprom doskonale zna technologię przepływu gazu _.
Ukraina chce gazu we wszystkich gazociągach
Naftohaz zażądał z kolei, by Gazprom natychmiast wznowił dostawy gazu dla innych państw europejskich przez wszystkie gazociągi tranzytowe leżące na terytorium Ukrainy.
Ukraińska spółka paliwowa uważa, że 76 mln metrów sześciennych paliwa, wtłoczone przez Rosjan w ukraiński system przesyłowy dziś rano, nie pozwala na jego stabilne funkcjonowanie.
Pierwsze partie paliwa - 3,126 mln metrów sześciennych na godzinę - popłynęły przez stację pomiarową Sudża w obwodzie kurskim w południowo-zachodniej Rosji w kierunku stacji Orłowka na południu Ukrainy. Gaz ten przeznaczony jest dla odbiorców w Mołdawii, na Bałkanach i w Turcji.
Kijów dolewa oliwy do ognia
W ostrą retorykę wpisał się również Jurij Prodan, ukraiński minister ds. paliw i energetyki. Oświadczył, że wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu miało służyć unieruchomieniu zakładów przemysłowych na wschodzie Ukrainy.
- _ Schemat wstrzymania dostaw dla Ukrainy został ułożony tak, by maksymalnie zdezorganizować pracę ukraińskiego systemu gazowniczego. Gazprom ograniczył dostawy przez stacje, przesyłające paliwo do zakładów chemicznych i metalurgicznych, próbując faktycznie wstrzymać ich pracę _ - powiedział Prodan w Radzie Najwyższej Ukrainy.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Gaz znów płynie. Na kryzysie stracili wszyscy
- href="http://www.money.pl/gielda/surowce/wiadomosci/artykul/putin;gazprom;stracil;juz;800;mln;dolarow,77,0,414285.html">Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
- Dodaj wyszukiwarkę do Twojej strony internetowejNajważniejsze informacje w twojej skrzynce e-mail!