- Chcemy, by Aeromobil trafił na rynek w 2017, może w 2018 r. - mówi money.pl Martin Bruncko, były minister ds. innowacji w rządzie Słowacji, a dziś inwestor i dyrektor finansowy słowackiej spółki Aeromobil. Firma już pokazała działający prototyp pojazdu, który łączy mały samolot i auto.
Aeromobil nie jest pierwszym tego typu konceptem. Do masowego użytku dotąd nie trafił żaden z prezentowanych wcześniej pojazdów. Bruncko w rozmowie z money.pl tłumaczy, że to duże wyzwanie technologiczne, by łączyć dwa przeciwne pod względem konstrukcji światy.
Ale nie tylko o technologię chodzi. - To 100 lat biurokracji, jeśli chodzi o pozwolenia na jazdę po drogach i 100 lat na pozwolenie, by latał - tak przedstawiciele Aeromobil kwitowali niedawno mało elastyczne podejście władz do regulacji poruszania się takich pojazdów.
Bruncko jest jednak optymistą. Przekonuje, że koncept latającego auta będzie atrakcyjny dla wielu klientów, którym będzie w podróży zależało na czasie.
- To jak z telefonami komórkowymi. Na początku były dostępne jedynie dla zamożnych klientów. Dziś każdy ma smartfona w kieszeni - dodaje.