Kurs oszczędnościowy, jaki Lufthansa obrała przed kilku laty, może mieć wpływ na bezpieczeństwo lotów.
Według wewnętrznych źródeł Lufthansy, przeniesione z Frankfurtu do Kapsztadu, Istambułu i Brna centra kontroli załadunku, które odpowiadają za obliczenia załadunku samolotów pasażerskich Lufthansy oraz 30 innych linii lotniczych nie grzeszą niezawodnością.
Analiza programu poprawy jakości Lufthansy pokazuje, że w samym tylko czerwcu zakwestionowano dokumenty załadowcze 608 lotów. A źle rozmieszczony ładunek w samolocie może doprowadzić do katastrofy.
Lufthansa zaprzecza - _ Doświadczenia ze scentralizowanym sporządzaniem dokumentacji załadowczej są nadzwyczaj pozytywne i oznaczają wielokrotnie poprawę dotychczasowych procesów odpraw _ - czytamy w odpowiedzi koncernu na zapytanie niemieckiego dziennika Handelsblatt.
ZOBACZ TAKŻE:
Handelsblatt dotarł tymczasem do e-maili i raportów z zażaleniami dotyczącymi dokumentów załadowczych. Pilot Austrian Airlines skarży się w nich, że nieomal połowa wszystkich dokumentów załadowczych jest błędna. Według tych relacji, wiele linii lotniczych, w tym Kuwait Airways, domaga się od Lufthansy przeniesienia obliczeń załadunku swoich lotów ponownie do Frankfurtu.
| Już od lat Lufthansa działa pod presją kosztów. Tani przewoźnicy i wysokie ceny ropy zaostrzyły konkurencję. Centra załadowcze można prowadzić za granicą po niższych kosztach. Według Lufthansy posiadają one zezwolenia niemieckiego urzędu lotnictwa cywilnego. |
| --- |