Platforma Obywatelska apeluje do innych partii o rezygnację z billboardów w kampanii. PiS i Lewica uważają, że każdy sztab powinien sam decydować co wykorzystywać w kampanii. Lewica proponuje za to górny limit wydatków. Joanna Kluzik Rostkowska zapowiedziała, że w kampanię zaangażuje się córka nieżyjącego Lecha Kaczyńskiego.
MarszałekBronisław Komorowskiprzyznał, że ze względu na nawał obowiązków raczej nie przewiduje spotkań wyborczych w terenie. _ Nie wyobrażam sobie intensywnego jeżdżenia po kraju. I liczę w tym momencie na wyrozumiałość wyborców w tym względzie _ - stwierdza. _ Kampania jest bardzo krótka i taka trochę improwizowana i każdy szuka jakiejś formy dotarcia do wyborców _ - dodaje.
Sztab kandydata PO stawia raczej na dotarcie do wyborców przy pomocy mediów.
PiS odrzuca propozycję. Marta Kaczyńska twarzą kampanii stryja?
ZdaniemJoanny Kluzik-Rostkowskiej, szefowej sztabuJarosława KaczyńskiegoPlatforma jako partia rządząca stoi na pozycji uprzywilejowanej jeśli chodzi o wpływ na wyborców.
_ - Trzy lata temu my byliśmy u władzy, a PO była w opozycji. Dlatego z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że kiedy się rządzi to ma się tyle instrumentów docierania do wyborców, że billboardy można traktować jako jeden i wcale nie najważniejszy instrument _ - mówi posłanka PiS.
Przyznała, że dla znanych kandydatów plakaty wcale nie muszą być najważniejszym elementem promocji. Jednak są istotne dla mniej rozpoznawalnych kandydatów. Dlatego zdaniem Kluzik-Rostkowskiej to każdy sztab powinien decydować indywidualnie.
POSŁUCHAJ JOANNY KLUZIK ROSTKOWSKIEJ:
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej ważniejszą kwestią jest prowadzenie kampanii kulturalnie bez elementów negatywnych. Szefowa sztabu przyznała również, że Marta Kaczyńska chce być zaangażowana w kampanię wyborczą.
Lewica nie zrezygnuje z billboardów
_ - Pokazywanie w kampanii prezydenckiej wizerunków polityków, których znamy od dawna jest trochę bez sensu. Każdy przecież wie kto to jestGrzegorz Napieralski, czy Bronisław Komorowski, czy Jarosław Kaczyński _ - przyznajeJerzy Wenderlich. Jednak zaraz dodaje - _ Dlaczego tak sztywno z tych billboardów rezygnować? Niech każdy podejmuje tutaj indywidualne decyzje _.
POSŁUCHAJ JERZEGO WENDERLICHA:
Zdaniem posła Lewicy od billboardów i kampanii PR-owej ważniejsza będzie merytoryczna rozmowa. _ Celowo unikam słowa debata, bo ta kojarzy się nam zawsze z jakimś dynamicznym sporem, jakimś ogniem. Niech to będzie spokojna rozmowa o Polsce. Niech każdy powie jak ją widzi _ - mówi Wenderlich.
Inny polityk Lewicy, Marek Wikiński wychodzi z własną inicjatywą. _ Mamy lepszą propozycję niż ta Platformy. Jest ona lepsza dla wszystkich komitetów wyborczych. Chcemy, żeby wszystkie komitety wyborcze samoograniczyły wydatki _- mówi Wikiński.
POSŁUCHAJ MARKA WIKIŃSKIEGO:
Do 6 maja komitety wyborcze muszą złożyć w Państwowej Komisji Wyborczej po 100 tysięcy podpisów pod listami poparcia dla swoich kandydatów. To wtedy na dobre rozpocznie się kampania wyborcza. Do urn pójdziemy 20 czerwca, ewentualną drugą turę zaplanowano na 4 lipca.