Uzbrojeni napastnicy zatrzymali dwa samochody i zastrzelili 15 osób na drodze w ogarniętej przemocą środkowej części Afganistanu - poinformowały władze afgańskie. Nie wiadomo z jakiego kraju są zabici.
_ - Napastnicy poprosili, by ludzie ustawili się w rzędzie i zabijali ich jeden po drugim _ - powiedział agencji AFP rzecznik gubernatora prowincji Ghor. Jednemu mężczyźnie udało się uciec. _ - Wszyscy pozostali zginęli od strzałów w głowę i klatkę piersiową _ - dodał rzecznik. Wśród zabitych są trzy kobiety i dziecko.
Szef policji w prowincji Ghor oskarżył o atak talibskich rebeliantów.
Dwie fińskie pracownice międzynarodowej organizacji humanitarnej zostały zastrzelone przez uzbrojonych napastników w Heracie w zachodnim Afganistanie; sprawcy uciekli. Z kolei sześciu Afgańczyków zginęło tego samego dnia w zamachu samobójczym w północnej prowincji Takhar - podsumowuje AFP.
Czytaj więcej w Money.pl