Mówili o odśnieżaniu, o dymisjach jeszcze nie

Aktualizacja 13:30

Jak poinformował rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński, podczas posiedzenia sztabu poinformowano ministra o aktualnej sytuacji związanej z kursowaniem pociągów. Podjęto też decyzje dotyczące udrażniania szlaków i odśnieżania peronów. Ustalono, że w sytuacji, kiedy pociąg stanie na trasie, pasażerowie będą mieli zapewnione ciepłe napoje.

Dziś ma się odbyć jeszcze jedno takie spotkanie. _ - Nie wiadomo jeszcze, czy weźmie w nim udział minister. Na pewno jednak będzie w nim uczestniczył przedstawiciel resortu _ - powiedział rzecznik.

Karpiński odmówił odpowiedzi na pytanie, czy posiedzenie sztabu wpłynie na decyzje personalne wobec zarządów spółek kolejowych.

Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczął zbieranie podpisów pod apelem do premiera o odwołanie ministra infrastruktury.

SLD zbiera podpisy na dworcach kolejowych - między innymi w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Szczecinie, Łodzi, Olsztynie i Kielcach. W ubiegłym tygodniu Sojusz złożył u marszałka Sejmu wniosek o wotum nieufności wobec Cezarego Grabarczyka.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że minister infrastruktury nie szuka rozwiązania dla sytuacji panującej na kolei.

Wiceszef sejmowej komisji infrastruktury z SLD Wiesław Szczepański uważa, że czas najwyższy, aby resort infrastruktury zmienił szefa, a spółki PKP prezesów.

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk ma jeszcze dziś przedstawić premierowi Donaldowi Tuskowi wnioski personalne związane z chaosem na kolei. Szef rządu zapowiedział, że decyzję o ewentualnych dymisjach podejmie natychmiast, ale przedstawi ją opinii publicznej dopiero po jutrzejszym posiedzeniu rządu. Pytany, czy rozważa dymisję samego Grabarczyka, zaprzeczył. Nieoficjalnie mówi się, że stanowisko straci wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za koleje Juliusz Engelhardt.

Nowy roczny rozkład jazdy pociągów obowiązuje od 12 grudnia. Wywołał bałagan, pasażerowie mieli problemy z uzyskaniem informacji, rozkłady na dworcach i w internecie różniły się od siebie, podróżni byli odsyłani na nieistniejące perony. Dodatkowo sytuację utrudnił atak zimy.

Kilka opóźnionych pociągów i wstrzymany ruch na jednym z odcinków na Dolnym Śląsku - to bilans porannych utrudnień na kolei. W związku z trudnymi warunkami pogodowymi na terenie Niemiec opóźnione są pociągi Wawel z Hamburga do Krakowa - o 90 minut, Berlin -Warszawa-Express o 120 minut i Jan Kiepura z Amsterdamu do Warszawy o 310 minut.
Krzysztof Łańcucki, rzecznik Polskich Linii Kolejowych informuje, że ruch wstrzymany został w okolicach Oborników Śląskich.

Łańcucki poleca klientom polskich kolei korzystanie ze strony internetowej, na której znajdują się informacje o ewentualnych opóźnieniach.

Według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badania Opinii Homo Homini na zlecenie Polskiego Radia, ponad dwie trzecie Polaków uważa, że to prezesi i zarząd PKP powinni ponieść odpowiedzialność za chaos na kolei. 62 procent respondentów jest zdania, że za tę sytuację ponosi odpowiedzialność minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.