Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nadzór bankowy w UE. Batalia na szczycie w Brukseli

0
Podziel się:

Premier Tusk jest umiarkowanie usatysfakcjonowany efektem batalii o kształt europejskiego nadzoru bankowego.

Nadzór bankowy w UE. Batalia na szczycie w Brukseli
(PAP/Radek Pietruszka)

[aktualizacja: 13:42]

_ - Walka była o to, żeby w nadzorze finansowym, który będzie decydował w przyszłości na przykład o upadłości banków, tyle samo do powiedzenia mieli ci, którzy w sektorze bankowym są słabszym partnerem, jak i ci, którzy są poza strefą euro i mają trochę mniej instrumentów do współdziałania _ - mówi premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk ocenił, przed rozpoczęciem obrad drugiego dnia szczytu UE, że dopóki Polska będzie poza strefą euro może mieć trochę mniej praw, ale w związku z tym również i mniej obowiązków w nowym nadzorze bankowym.

_ - Jeśli chodzi o ustalenia dotyczące tego przyszłego jednolitego nadzoru finansowego, to wszyscy powinniśmy mieć umiarkowany powód do satysfakcji _ - ocenił Tusk wynik nocnych, czwartkowo-piątkowych ustaleń szczytu UE w sprawie nadzoru. Dodał, że dla Polski _ najważniejsza jest zgoda wszystkich, aby wspólny nadzór finansowy uwzględniał także prawa i obowiązki, w harmonii ze sobą, państw spoza strefy euro oraz państw goszczących banki zagraniczne _.

Poinformował przy tym, że przywódcy zdecydowali, iż nie będzie zmieniana podstawa prawna propozycji wspólnego nadzoru (art. traktatu UE o Europejskim Banku Centralnym), która zgodnie z ekspertyzą służb prawnych Rady UE, nie daje krajom spoza euro możliwości pełnego udziału w decyzjach wspólnego nadzoru.

Premier tłumaczył, że skoro w tej sytuacji _ niemożliwe było uzyskanie 100 procent uprawnień dla państw spoza strefy euro _, to równowaga między uprawnieniami i obowiązkami może być osiągnięta przez zmniejszenie zobowiązań. _ - Może to oznaczać, że póki będziemy poza strefą euro, Polska będzie uczestniczyć w jednolitym nadzorze finansowym na lżejszej zasadzie. Będziemy mieli trochę mniej praw, ale w związku z tym też trochę mniej obowiązków (niż kraje strefy euro) _ - wyjaśnił.

Tusk uspokajał, że _ decyzję o tym, czy przystąpimy w jakiejkolwiek formie do jednolitego nadzoru finansowego, podejmiemy po dość długotrwałych negocjacjach: gdy uzyskamy pewność, że to z punktu widzenia Polski jest poprawa stanu rzeczy, a nie osłabienie pozycji _.

Zauważył jednocześnie, że niezmienianie podstawy prawnej propozycji nadzoru bankowego _ daje szanse, że rzeczywiście do końca roku (jak zakładają wnioski ze szczytu - PAP) zapadnie już ostateczna decyzja o jednolitym nadzorze finansowym _. _ - Chociaż - jak zastrzegł premier - jest bardzo mało prawdopodobne, aby od początku przyszłego roku działały potrzebne instytucje, przepisy i mechanizmy _. Decyzję szczytu nazwał _ otwarciem drogi do budowy jednolitego nadzoru _.

Tusk relacjonował też rozmowy ze szczytu na temat perspektywy wdrożenia wspólnego nadzoru. - _ Prognozy (...) były bardzo różne. Niektórzy sądzili, że to potrwa dwa, trzy lata. Van Rompuy nawet żartował, że na pewno nie on będzie szefem Rady Europejskiej w czasie, kiedy ten nadzór zacznie działać _ - mówił polski premier.

Jak ocenił, kwestia nadzoru bankowego, to bardzo skomplikowany mechanizm. _ - Taki duży i ambitny kraj, jak Niemcy będzie musiał się zgodzić, że jakaś instytucja, w której wszyscy głosują, może zdecydować, że jakieś banki niemieckie upadną, a to ma swoje konsekwencje społeczne. To jest na pewno rezygnacja przez państwa strefy euro i nie tylko z tych paru milimetrów suwerenności na rzecz instytucji międzynarodowych _ - zaznaczył.

Pytany o zapisy wniosków ze szczytu dotyczące tzw. fiscal capacity, czyli zdolności budżetu solidarnościowego strefy euro dla krajów przeprowadzających ciężkie reformy, ocenił, że _ premier Cameron ustąpił przed dobrze wymyślonym kompromisem _.

Polska nie chciała wiązania dyskusji o budżecie euro z negocjacjami wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020, czego - według Tuska - chciała Wielka Brytania. Jak tłumaczył, Polsce chodziło o zagwarantowanie, że _ nie wezmą nam pieniędzy z naszego wielkiego budżetu na rzecz tego mechanizmu _.

Tusk odniósł się też do wspólnego nadzoru bankowego w kontekście rozwoju integracji europejskiej. _ - Skłoniliśmy naszych partnerów do tego, aby jednym z kluczowych punktów odniesienia do rozmowy o nadzorze finansowym był pakt fiskalny, ten, który wspólnie wynegocjowaliśmy. To jest dla nas korzystniejszy punkt odniesienia; to oznacza, że jest dodatkowy powód, aby ratyfikować pakt fiskalny w Polsce _ - ocenił.

_ - To jest stosowny moment - podkreślił Tusk - żeby sobie odpowiedzieć, czy Polska chce uczestniczyć i być zarówno podmiotem, jak i przedmiotem tej postępującej integracji; czy trzymamy się z boku i patrzymy, jak fragment Europy bardziej się integruje, a my pozostaniemy na politycznych peryferiach _.

To jest moment, _ kiedy się wsiada do pociągu, albo zostaje na peronie _ - podsumował polski premier. - _ Te kilka miesięcy będą rozstrzygały o tym, co będzie się działo przez następne dziesiątki lat _ - mówi.

Czytaj więcej w Money.pl
Komorowski pochwalił się receptami na kryzys Prezydent zwrócił się do szefów banków centralnych o refleksję nad udziałem tak zwanych wschodzących gospodarek w procesie wychodzenia z kryzysu.
_ Dzięki temu banki znów będą udzielać kredytów _ Hiszpańskie banki potrzebują aż 60 miliardów euro. Wiadomo już, kiedy mogą je otrzymać.
Polska na to się nie zgodzi. Co na to Unia? - _ Ta propozycja jest nie do przyjęcia _ - tak minister do spraw europejskich Piotr Serafin ocenił pomysł utworzenia wspólnego nadzoru bankowego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)