Japońska policja w prefekturze Aichi przypuściła szturm na bank, w którym mężczyzna uzbrojony w nóż przetrzymywał od ponad 12 godzin kilkoro zakładników. Napastnik został w piątek aresztowany, a zakładnicy uwolnieni - poinformowała agencja Kyodo.
32-letni napastnik został schwytany, gdy policjanci zdecydowali się przez okno dostać do oddziału banku w mieście Toyokawa. Jedna zakładniczka, 19-letnia kobieta, została lekko ranna w ramię, pozostałym trzem osobom nic się nie stało - podała policja.
Napastnik wziął wczoraj po południu pięcioro zakładników, ale jedną osobę zwolnił w nocy w zamian za jedzenie. Według policji desperat domagał się ustąpienia rządu premiera Yoshihiko Nody.
Policjantom udało się nawiązać kontakt telefoniczny z jedną z przetrzymywanych osób, która opisała sytuację w banku.
W ubiegłym tygodniu Noda rozwiązał izbę niższą japońskiego parlamentu przed przedterminowymi wyborami, które mają się odbyć 16 grudnia. Obserwatorzy oczekują, że ponownie wyniosą one do władzy Partię Liberalno-Demokratyczna (PLD), która sprawowała władzę w Japonii przez większość powojennego okresu.
Poparcie dla Partii Demokratycznej Yoshihiko Nody stopniało od objęcia przez ugrupowanie władzy trzy lata temu, ponieważ wielu wyborców jest rozczarowanych niespełnieniem obietnic z kampanii.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przenoszą fabryki z Chin. Przez spór o wyspy Japońskie firmy przenoszą produkcję samochodów do Tajlandii i na Filipiny. To wynik konfliktu politycznego o wyspy Diaoyu. | |
Chińskie okręty wtargnęły na ich terytorium Cztery okręty patrolowe wpłynęły dzisiaj po raz kolejny na wody terytorialne Japonii wokół wysp na Morzu Wschodniochińskim. | |
Rząd wesprze gospodarkę. Popłyną miliardy Rząd Japonii przyjął pakiet bodźców gospodarczych wartości 423 miliardów jenów (5,3 mld USD), starając się zapobiec recesji i wyprowadzić gospodarkę z deflacji. |