Ratownicy wydobyli już z wraku statku _ Bułgaria _ ponad 70 ciał. Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych potwierdza, że spośród ponad 200 osób znajdujących się na pokładzie ocalono 79. Promem płynącym z Wołgą do Kazania podróżowało około 50 dzieci.
Rosyjskie organy ścigania pociągną do odpowiedzialności karnej kapitanów dwóch barek, które przepływały obok tonącej _ Bułgarii _ i nie włączyły się do akcji ratunkowej. Jedyną jednostką, która pośpieszyła na ratunek tonącym był statek pasażerski _ Arabella _. Na jego pokładzie znalazło tymczasowe schronienie 76 osób. 3 osoby uratowały się przepływając wpław ponad 3 kilometry do najbliższego brzegu.
Akcja wydobywania ciał z zatopionego promu trwa od wczoraj. Wśród ofiar katastrofy jest kapitan _ Bułgarii _ Aleksandr Ostrowskij. Ocalony elektromechanik twierdzi, że kapitan nie chciał zejść z pokładu i do ostatniej chwili trzymał ster próbując ratować jednostkę przed zatonięciem.
Zdaniem świadków, można było ocalić większą liczbę osób gdyby na ratunek pośpieszyli kapitanowie przepływających obok barek. _ - To co oni zrobili to przestępstwo nie udzielenia pomocy _ - komentuje krótko minister transportu Rosji Igor Lewitin.
-_ Powinni byli zrobić wszystko aby pomóc poszkodowanym, tym których widzieli w wodzie. Tłumaczenie, że nie mogli podejść czy zmienić kursu jest nie do przyjęcia. Podejmiemy wszystkie dopuszczalne prawem kroki aby z tymi kapitanami postąpić bardzo surowo _ - dodaje minister.
W Rosji obowiązuje dziś dzień żałoby narodowej ku czci ofiar katastrofy statku _ Bułgaria _.