Rządząca w Niemczech koalicja chadeckiego bloku CDU/CSU i liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) cieszy się poparciem 39 proc. wyborców, co oznacza, że nie uzyskałaby większości w parlamencie - wynika z najnowszego sondażu telewizji ARD.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, na CDU/CSU głosowałoby 32 proc., o trzy punkty procentowe mniej niż w badaniu z końca kwietnia.
FDP mogłaby liczyć jedynie na 7 proc., o jeden punkt mniej niż w kwietniu i aż o 7,6 punktu mniej, niż uzyskała w wyborach we wrześniu 2009 r.
Największe ugrupowanie opozycyjne, Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), cieszy się 28-procentowym poparciem (plus 2 punkty w porównaniu do sondażu z 29 kwietnia). Na postkomunistyczną Lewicę głosowałoby 11 proc. (plus 1 punkt), a rekordowe poparcie mają Zieloni - 17 proc.
Sondaż przeprowadził 10 i 11 maja ośrodek Infratest dimap na próbie 1000 osób.
Niemieccy wyborcy dali wyraz swemu niezadowoleniu z obecnej koalicji podczas niedzielnych wyborów w najludniejszym landzie Niemiec, 18-milionowej Nadrenii Północnej-Westfalii. CDU wygrała, lecz osiągnęła 34,6 proc., czyli o 10 punktów procentowych gorszy wynik niż w wyborach pięć lat temu. W konsekwencji tamtejsza koalicja chadecko-liberalna straciła większość w parlamencie krajowym.
Wpływ na taki wynik miały liczne spory koalicyjne w minionych miesiącach, jak również manewry rządu Angeli Merkel w sprawie europejskiej pomocy finansowej dla Grecji. Po kilku tygodniach zwłoki Niemcy zobowiązały się wesprzeć Ateny kwotą 22,4 mld euro do 2012 r. w ramach europejskiego pakietu ratunkowego.