*W Wielkiej Brytanii nadal istnieją "ukryte" formy niewolnictwa - informuje organizacja Anti-Slavery International i uniwersytet Hull w raporcie wydanym z okazji 200-lecia zakazu handlu niewolnikami w tym kraju. *
Większość ofiar ukrytego niewolnictwa w Wielkiej Brytanii to emigranci, którzy są najbardziej narażeni na wyzysk m.in. dlatego, że nie mają pieniędzy (zaciągają długi na wyjazd) i nie znają w wystarczającym stopniu swoich praw. Jak podkreślają autorzy dokumentu, często też odbiera się im paszporty lub inne dowody tożsamości.
Wedug raportu, ofiary ukrytego niewolnictwa pochodzą głównie z Europy Środkowo-Wschodniej, Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
Pracują dla 10 tysięcy pracodawców - niektórych działających nielegalnie - w sektorze rolnictwa, budownictwa, prac domowych, służby zdrowia, hotelarstwa i branży seksualnej - czytamy w raporcie.
Anti-Slavery International wraz z Amnesty Internatioanl, Unicef UK oraz brytyjską organizacją charytatywną Eaves zaapelowały ostatnio do rządu brytyjskiego o podjęcie działań w celu zagwarantowania ochrony wszystkim ofiarom handlu żywym towarem.
Organizacje te podkreślają, że na skutek przymusu, oszustw lub gróźb tysiące osób - w tym kobiet i dzieci - są w Wielkiej Brytanii niewolnikami.