Greenpeace przeprowadził badania czerwonego szlamu, który doprowadził do tragedii na Węgrzech. Odkryto w nim wyjątkowo duże ilości arszeniku i rtęci. Greenpeace oskarża węgierski rząd o zatajanie pełnych informacji o katastrofie.
Greenpeace przedstawił w centrum medialnym parlamentu austriackiego wyniki analizy próbek czerwonego błota, które organizacja pobrała we wtorek na Węgrzech. Wykryte wartości były zaskakująco wysokie. W szczególności, stężenie arszeniku jest około dwa razy większe niż zakładano.
_ - _ Te toksyczne zanieczyszczenia powodują dodatkowe długoterminowe zagrożenie dla ekosystemu i wody pitnej. Krytykujemy rząd węgierski za ukrywanie prawdziwej ilości trucizny przed ofiarami katastrofy i społeczeństwem _ _ powiedział chemik Greenpeace Herwig Schuster.
src="http://static1.money.pl/i/galeria/228/10/s_38884.jpg"/>fot: PAP/EPA_ src="http://static1.money.pl/i/galeria/221/3/s_38877.jpg"/>fot: PAP/EPA _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/zniszczenia;po;wycieku;czerwonego;szlamu;na;wegrzech,galeria,4333,0.html)Greenpeace pobrał próbki osadów następnego dnia po katastrofie w Kolontar i przekazał je natychmiast do Austriackiej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska w Wiedniu oraz do laboratorium Balint w Budapeszcie. Analiza UBA wykazała następujące wartości: 110 mg/kg arszeniku, 1,3 mg/kg rtęci oraz 660 mg/kg chromu. Całkowita ilość substancji, które przedostały się do środowiska eksperci Greenpeace szacują na pięćdziesiąt ton arszeniku i pół tony rtęci. Jak wynika z analizy wody z kanału w Kolontar przeprowadzonej
przez węgierskie laboratorium, zawartość arszeniku wynosi 0,25 miligramów na litr, czyli 25 razy przekracza limit dla wody pitnej.
Arszenik jest toksyczny dla roślin i zwierząt, może się kumulować, zwłaszcza w organizmach bezkręgowców i ludzi. Może też wpływać na uszkodzenia nerwów. Rtęć, po dostaniu się do łańcucha pokarmowego, w szczególności u ryb, podobnie jak arszenik może wywoływać uszkodzenia układu nerwowego. Przy wysokim pH, występującym w czerwonym błocie, trujące związki są wciąż stosunkowo ściśle związane, jednak wraz ze spadkiem wartości pH (np. w rzekach, do których dociera muł) można się spodziewać dalszego uwalniania trujących substancji na jeszcze większą skalę.
Greenpeace oskarża rząd węgierski o zatajenie informacji na temat toksyczności osadów.
_ - _ Dlaczego aż Greenpeace jest niezbędny, żeby rzetelnie informować ofiary katastrofy i opinię publiczną o tym, jakie naprawdę substancje ich trują i jakich skutków katastrofy powinni się spodziewać? _ - pyta Schuster. - "Zakładamy, że węgierski rząd dokładnie wie, co znajduje się w osadzie. Premier Węgier Viktor Orban musi natychmiast udostępnić wszystkie informacje oraz zażądać od firmy chemicznej i jej bogatych właścicieli pełnej kompensacji za szkody, na rzecz ofiar i środowiska” _ - dodaje Schuster.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/132/t112516.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/ekolodzy;alarmuja;czerwony;szlam;moze;zatruc;dunaj,105,0,687721.html) | Ekolodzy alarmują: czerwony szlam może zatruć Dunaj Węgierskie i bułgarskie władze nie widzą zagrożenia. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/142/t112526.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rumuni;sprawdzaja;wode;w;dunaju;czekaja;na;szlam,98,0,688482.html) | Rumuni sprawdzają wodę w Dunaju. Czekają na szlam Bukareszt prosi o informacje na temat składu szlamu. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/143/t112527.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/poziom;zanieczyszczen;szlamem;spada;dunaj;bezpieczny,104,0,689000.html) | Poziom zanieczyszczeń szlamem spada, Dunaj bezpieczny Toksyczna substancja zniszczyła jednak życie w lokalnych rzekach. |