Dziennik "Polska" pisze, że młodzi Polacy, którzy wyjechali do pracy za granicę i nie powiadomili o tym wojskowych komend uzupełnień, boją się przyjechać do domu na święta. Za uchylanie się od służby wojskowej grożą im bowiem procesy w sądzie i wyroki skazujące - maksymalnie trzy lata więzienia.
Poborowi piszą o swoich obawach między innymi na angielskich portalach internetowych. Jeden z internautów pisze, że prokurator wydał za nim list gończy, a w przesłanym piśmie zaznaczył, iż mogą go ścigać do 61. roku życia. "Nie mam wstępu do kraju. Dopóki sprawa nie trafi na wokandę, jest szansa, że uda się ją załatwić" - dodaje.
Według "Polski" problem może dotyczyć nawet kilkunastu tysięcy młodych ludzi, którzy ostatnio opuścili kraj. Za niektórymi wysłano listy gończe, więc moga zostać zatrzymani na przejściach granicznych. zamiast spędzić święta w domu, trafią przed oblicze prokuratora - czytamy w dzienniku.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.