I Katowice, i Poznań chcą parkingów budowanych w formule PPP, czyli w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. PPP to wygodny sposób na inwestycje, który nie obciąża budżetu gminy. To miasta oferują grunty pod inwestycję i szukają na przykład operatorów, którzy parkingi wybudują i będą nimi zarządzać. - Mieliśmy inwestorów, ale rozmowy skończyły się fiaskiem, bo oczekiwali od miasta zbyt dużych gwarancji dla inwestycji. Więc dalej mamy problem z parkingami. I będzie ogłaszany nowy przetarg na koncesję - wyjaśnia dr Łukasz Mikuła z Centrum Badań Metropolitalnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza i poznański radny. W Katowicach parkingi mają być dwa, oba w centrum - pod ulicą Dworcową i placem Chrobrego. Mowa o nich już od ponad roku. Prezydent Piotr Uszok zapraszał do Katowic inwestorów, dyskutował, wynajął nawet biuro do obsługi projektu pt. "Parkingi Katowice". Podobno zainteresowanych przedsięwzięciem miało być 11 firm. Latem 2010 roku ogłoszono przetarg na budowę. Zapowiedziano, że budowa ruszy w 2012 r. i
potrwa co najmniej rok. Oszacowano nawet koszty inwestycji - koszt budowy jednego miejsca postojowego wynosi od 80 do 150 tys. zł, w zależności od parametrów całego obiektu. I cisza. - Co z parkingami? - zapytaliśmy urzędników. - Mamy operatora - odpowiedzieli. Można by otwierać szampana, gdyby nie to, że chodzi o firmę Grontmij, która zajmuje się promocją idei podziemnych parkingów dla Katowic. Promocja cieszy, pod warunkiem, że nie jesteśmy jednym z 60 tysięcy kierowców, którzy codziennie w centrum Katowic szukają miejsca do zaparkowania. Miasto ma dla nich w strefie płatnego parkowania 2000 miejsc. Z dwoma parkingami też jeszcze nie będzie rewolucji, bo na każdym miałoby powstać po około tysiąc miejsc. Lepsze jednak to, niż parkingowy dramat dziś. Na pociechę parkingi możemy zobaczyć wirtualnie... na wciąż aktywnej stronie www.parkingipodziemnekatowice.pl Trudna formuła Na zachodzie ma się nieźle, u nas raczkuje. Katowice w formule PPP chcą budować parkingi, park wodny oraz szukają zarządcy Spodka. W
Londynie dla przykładu prywatne firmy od dawna stawiają szpitale, parkingi, czy montują uliczne oświetlenie. Do takich inwestycji szykuje się też Warszawa. Stolica ma listę 20 inwestycji, które chciałaby, aby realizowali inwestorzy, w tym parkingi czy publiczne toalety. Zaczyna od przetargu na 1,5 tys. wiat przystankowych.