Premier Libanu Saad Hariri odwiedził wczoraj Damaszek, gdzie spotkał się z prezydentem Syrii Baszarem Asadem (na zdjęciu). Obaj przywódcy wyrazili życzenie nawiązania _ uprzywilejowanych _ i _ strategicznych _ stosunków - poinformowała oficjalna syryjska agencja prasowa SANA.
Spotkanie trwało około trzech godzin. W trakcie rozmów Hariri i Asad dokonali rewizji _ historii relacji syryjsko-libańskich i sposobu przezwyciężenia negatywnych efektów, które splamiły te stosunki w pewnym okresie _ - napisała agencja.
Obaj przywódcy zgodzili się, że między Syrią a Libanem należy wzmocnić współpracę we wszystkich sferach.
Celem wizyty Saada Haririego jest poprawa stosunków, napiętych od lutego 2005 roku. Czyli od czasu zamachu na Rafika Haririego, byłego premiera i ojca obecnego szefa rządu w Bejrucie.
W październiku 2008 roku Syria i Liban, po raz pierwszy od ogłoszenia przed 60-laty niepodległości, nawiązały stosunki dyplomatyczne i otwarto ambasady w obu stolicach.
Współpracownik libańskiego premiera, na którego powoływała się Associated Press, zdradził, że podróż była dla Libańczyka bardzo trudnym przeżyciem. AFP napisała, że Hariri został ciepło przyjęty w syryjskiej stolicy.
Raporty ONZ w sprawie ataku na Rafika Haririego wskazywały na syryjskie służby specjalne. Syria zaprzeczyła uczestnictwu w zamachu, ale Organizacja Narodów Zjednoczonych powołała specjalny trybunał, mający osądzić sprawców.
Dwa miesiące po zabójstwie Haririego Damaszek, na mocy rezolucji ONZ, zmuszony został do wycofania z Libanu swych sił, stacjonujących tam od niemal 30 lat.
ZOBACZ TAKŻE:
Syria i Liban ustanawiają ambasadorów
Po 17 latach koniec polskiej misji ONZ w Libanie