Oskarżyciel publiczny zażądał dziś skrócenia z pięciu do trzech lat zakazu piastowania urzędów publicznych dla Silvio Berlusconiego, ale domaga się utrzymania kary więzienia dla byłego włoskiego premiera. Wyrok oczekiwany jest jutro lub pojutrze.
Sąd Najwyższy rozpatruje apelację Berlusconiego oskarżonego o oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset. Od wyroku może zależeć los koalicji rządowej.
Sprawa dotyczy lat 2001-2004 i zakupu przez należący do Berlusconiego telewizyjny koncern Mediaset praw do emisji seriali i filmów. Według sądu podczas tych operacji finansowych, przeprowadzanych w rajach podatkowych, doszło do oszustw na ogromną skalę. Szacuje się, że Berlusconi jako właściciel Mediaset ukrył przed fiskusem ok. 20 mln euro.
W październiku 2012 r. sąd pierwszej instancji nakazał mu zapłacenie 10 mln euro z należnej sumy oraz skazał go na cztery lata więzienia i pięcioletni zakaz zajmowania urzędów publicznych. Jednak na mocy amnestii z 2006 roku nawet jeśli wyrok pozbawienia wolności zostanie utrzymany, Berlusconi spędzi w więzieniu tylko rok.
Sąd Najwyższy, zwany też Sądem Kasacyjnym, rozpatrzy ostatnią apelację Berlusconiego od wyroku sądów dwóch poprzednich instancji, do którego prawnicy byłego premiera zgłosili 50 zastrzeżeń.
Sąd może podtrzymać wyrok skazujący Berlusconiego, uniewinnić go lub skierować sprawę z powrotem do sądu apelacyjnego, jeśli wykryje błędy prawne.
Jeśli wyrok zostanie teraz utrzymany, będzie to pierwsze prawomocne skazanie byłego premiera.
Nawet jeśli Berlusconi, obecnie senator, zostanie uznany za winnego, o wykluczeniu go z życia politycznego zdecydują członkowie Senatu w głosowaniu; może to potrwać tygodnie, a nawet miesiące.
Komentatorzy wskazują, że utrzymanie w mocy wyroku skazującego może nasilić napięcia w kruchej koalicji rządowej centrolewicy i centroprawicy, zagrażając istnieniu gabinetu premiera Enrico Letty.
Choć Berlusconi oficjalnie nie zajmuje w rządzie żadnego stanowiska, pozostaje ważną postacią we włoskiej polityce. Jego partia Lud Wolności (PdL), która jest najważniejszym partnerem w koalicji rządzącej, w dużej mierze polega na jego charyzmie i pieniądzach - pisze Reuters.
24 czerwca w najgłośniejszym ze swych procesów Berlusconi został skazany na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz zajmowania publicznych urzędów za korzystanie z usług nieletnich prostytutek i nadużycie władzy. Jego obrona zapowiedziała złożenie apelacji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Berlusconi do więzienia? Kolejna przeszkoda... W wydanym oświadczeniu Berlusconi określił orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jako sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. | |
Dolce i Gabbana przed sądem. Jaki wyrok? Prokurator żądał dla dwóch znanych stylistów, właścicieli wielkiego domu mody, kary dwóch i pół roku pozbawienia wolności. | |
Berlusconi przegrał apelację. Grozi mu 4 lata więzienia Sprawa, w której skazano byłego szefa włoskiego rządu, dotyczy początku lat 90. |