To była bezpieczna impreza. Tak zakończony wczoraj 20. Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą, ocenia policja. Mówił o tym podkomisarz Sławomir Konieczny z lubuskiej policji.
Jak powiedział, to był kolejny Przystanek, na którym nie było sytuacji, które zagrażałyby większej liczbie uczestników. Przy tak olbrzymiej grupie bawiących się zdarzają się jednak kradzieże i przypadki zażywania narkotyków. Policja interweniowała w sumie prawie 150 razy - 86 razy w przypadku narkotyków, 45 kradzieży, dwóch rozbojów i dwóch uszkodzeń ciała.
Podczas imprezy doszło też do jednego zgonu. 41-latek stracił przytomność. Po błyskawicznej akcji służb ratowniczych, wróciła mu świadomość, jednak potem zmarł. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna nadużywał alkoholu, długo przebywał na słońcu i przez wiele dni nie jadł.
Na tegorocznym festiwalu organizowanym przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy bawiło się około pół miliona osób.
Czytaj więcej w Money.pl