Ponad 140 pseudokibiców Śląska Wrocław, którzy jechali ma mecz swojej drużyny do Hanoweru, zostało zatrzymanych przez niemiecką policję. Ponadto policja zawróciła do Polski autobus i kilka busów z pseudokibicami.
W czwartek w Hanowerze rozegrano rewanżowy mecz 4. rundy eliminacji Ligi Europejskiej, w którym Śląsk Wrocław zmierzył się z miejscowym Hannover 96; Śląsk przegrał 1 do 5.
Jak poinformował dziś Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji, niemieccy policjanci w trakcie kontroli aut, autobusów i osób zmierzających na mecz do Hanoweru zatrzymali 140 pseudokibiców - Polaków. Mieli oni przy sobie niebezpieczne narzędzia: ostre noże, pałki i petardy lub byli nietrzeźwi, zachowywali się agresywnie i wulgarnie. Po przesłuchaniu i wykonaniu policyjnych czynności wszyscy zostali zwolnieni do domu, ok. 2 w nocy.
Sokołowski powiedział, że w efekcie wspomnianych kontroli niemiecka policja odesłała też do Polski autobus i kilka busów z powodu nietrzeźwych i agresywnych pseudokibiców, którzy również jechali na mecz.
_ - Niemiecka policja odprowadziła autobus i busy do granicy polskiej, gdzie pseudokibice zostali przekazani polskim funkcjonariuszom _ - mówił rzecznik.
Natomiast w trakcie meczu został zatrzymany jeszcze jeden polski kibic - za wystrzelenie racy w czasie spotkania.
Prezes Śląska Wrocław Piotr Waśniewski pytany przez PAP o zatrzymania pseudokibiców przez niemiecką policję oraz inne zajściach z ich udziałem, powiedział, że klub nie otrzymał żadnych informacji na ten temat.
Czytaj więcej o kibolach | |
---|---|
Policja radzi sobie z kibolami? Oto jej sposób W ostatnim czasie policja nadrobiła braki w zbieraniu informacji o osobach będących zagrożeniem dla meczów i innych imprez masowych - ustaliła Najwyższa Izba Kontroli. | |
Polscy kibole zaatakowali. Zabierali szaliki Policja zatrzymała około stu Polaków i Rosjan. Są ranni. |