Syryjskie siły rządowe ostrzelały dziś miasto Rastan w prowincji Hims na zachodzie kraju, zabijając dziewięć osób i raniąc 40 - poinformowały syryjskie źródła opozycyjne. Ofensywa armii ma na celu przejęcie obszaru kontrolowanego przez partyzantów.
_ - Pociski artyleryjskie i rakiety od godz. 3 nad ranem (godz. 2 czasu polskiego) bombardowały miasto z częstotliwością co minutę. Rastan został zniszczony _ - poinformował przedstawiciel partyzanckiej Wolnej Armii Syryjskiej w tym mieście.
60-tysięczny Rastan znajduje się 25 km na północ od miasta Hims, stolicy prowincji (muhafazy) o tej samej nazwie. Rozlew krwi i represje w Syrii trwają mimo ogłoszonego przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana miesiąc temu zawieszenia broni i obecności w tym kraju ok. 150 obserwatorów ONZ.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami prezydenta Baszara el-Asada a lojalnymi wobec niego siłami zginęło od marca 2011 roku ok. 11 tys. ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W dwa miesiące uciekło 20 tysięcy osób Libańskie organizacje charytatywne przekazały jego organizacji 14 samochodów z pomocą dla Syryjczyków. | |
Krwawe walki. Poszło o prezydenta z zagranicy W północnym Libanie doszło w nocy do krwawych walk między alawicką mniejszością - zwolennikami prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a członkami sunnickiej większości. | |
Zabili 55 osób. Mało kto o nich słyszał Mało znane zbrojne ugrupowanie w Syrii o nazwie Jabhat al-Nusra (Front Zwycięstwa) przyznało się do dokonania czwartkowego podwójnego zamachu w Damaszku. W ich następstwie zginęło co najmniej 55 osób. |