Robocza wizyta Donalda Tuska w Paryżu

aktualizacja: 10:38

Rozmowy w Pałacu Elizejskim to jedyny punkt programu krótkiej roboczej wizyty premiera Donalda Tuska w stolicy Francji. Według przecieków ze źródeł dyplomatycznych, omawiane będą relacje dwustronne polsko-francuskie, sytuacja w Europie i perspektywy wychodzenia obronną ręką z kryzysu oraz kwestia ewentualnego udziału polskich żołnierzy w interwencji francuskiej i wojsk zachodnioafrykańskich w Mali.

Francja czuje się w tym ostatnim przypadku bardzo osamotniona, ponieważ tylko kilku europejskich partnerów zadeklarowało konkretną, nie tylko polityczną, pomoc. Co do spraw europejskich, to już po listopadowej wizycie prezydenta Hollande'a w Warszawie francuscy komentatorzy byli zdania, że między Polską a Francją pojawiła się zbieżność poglądów dotyczących Europejskiej Polityki Rolnej i funduszy strukturalnych. Według nieoficjalnych informacji, w tym kierunku mają zmierzać rozmowy prezydenta Hollande'a i premiera Tuska w Pałacu Elizejskim.

Według ekspertów Polska niespodziewanie zdobyła dużego sojusznika w walce o europejski budżet. Specjaliści podkreślają, że próby ograniczenia środków na wspólną politykę rolną, zbliżyły do siebie polskie i francuskie władze.

Ekspert do spraw europejskich doktor Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego żałuje, że do spotkania Donalda Tuska i Francoisa Hollane'a w sprawie budżetu dochodzi tak późno. Przypomina, że szef polskiego rządu nie chciał się spotkać z prezydentem Francji, gdy ten jeszcze jako kandydat do przejęcia władzy po Nicolasie Sarkozy'm gościł w Warszawie._ - Stawaliśmy wtedy na Sarkozego, a okazuje się, że to właśnie Hollande jest bliższy polskim postulatom i polskiemu stanowisku. Trzeba ten sojusz podtrzymywać - _ mówi Piotr Wawrzyk.

Grzegorz Rzeźnik z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca z kolei uwagę, że to kształt propozycji budżetowej zbliżył do siebie Polskę i Francję. _ - Możemy podziękować przewodniczącemu Van Rompuyowi za takie propozycje cięć, które zjednoczyły z jednej strony zwolenników polityki spójności, z drugiej, polityki rolnej. Nieczęsto się to zdarza. Mam nadzieje, że spotkamy się w połowie naszych i francuskich propozycji i będziemy zadowoleni - _ mówi Grzegorz Rzeźnik.

Unijny szczyt odbędzie się w Brukseli 7 i 8 lutego. Poprzednią próbę wypracowania kompromisu podjęto pod koniec listopada. Propozycja cięć w budżecie na poziomie 75 miliardów euro nie satysfakcjonowała wówczas Brytyjczyków i Niemców. Domagali się kolejnych redukcji między innymi w wydatkach na administrację. Budżet na lata 2014-2020 opiewa na blisko bilion euro.