Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rynek paliw: Zabili go i... jest taniej

0
Podziel się:

Jeden z popularnych niegdyś dowcipów o blondynkach (wymyślanych przez brunetki?) brzmiał mniej więcej tak: pyta blondynka drugiej “To jak się w końcu mówi poprawnie, Irak czy Iran?”

Jeden z popularnych niegdyś dowcipów o blondynkach (wymyślanych przez brunetki?) brzmiał mniej więcej tak: pyta blondynka drugiej “To jak się w końcu mówi poprawnie, Irak czy Iran?”. Na międzynarodowych rynkach paliwowych jednak oba te państwa są znane bardzo dobrze i nikt ich raczej nie myli, głownie dlatego że w ostatnich miesiącach ich sytuacja polityczno-gospodarcza przyczyniała się do wzrostów cen ropy i paliw na świecie. Wczoraj, co ciekawe, właśnie stamtąd przyszły impulsy do spadków.

Iran, jak doniosły agencje, dość pozytywnie odniósł się do przedstawionych mu przez społeczność międzynarodową propozycji dotyczących porzucenia programu nuklearnego. Natomiast w Iraku władze ogłosiły zabicie Abu Musaba Al-Zarkawiego, jednego z najgroźniejszych działających tam terrorystów powiązanych z Al-Kaidą, który specyficzną formą “popularności” dorównywał już samemu Osamie Ben-Ladenowi. Baryłka ropy Brent na giełdzie londyńskiej spadła poniżej 70 USD, po raz pierwszy od około tygodnia. Teraz Brent kosztuje nawet nieco mniej niż 69 USD. Handlujący paliwami mają nadzieję, że widmo zmniejszenia dostaw surowca z Bliskiego Wschodu, którym od pewnego czasu regularnie byli straszeni, wreszcie się oddali. Co prawda nie da się stwierdzić jednoznacznie, że po śmierci Zarkawiego ataki na instalacje naftowe ustaną, ale nastroje rynkowe zdecydowanie się poprawiły, co znalazło swoje odbicie w spadkach cen. Jeśli taka tendencja będzie się utrzymywać w najbliższych dniach, to pociągnie za sobą obniżki także w Polsce,
które powinniśmy wtedy zauważyć na dystrybutorach.

dziś w money
wiadomości
komentarz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
e-petrol.pl
KOMENTARZE
(0)