Samochód-pułapka eksplodował w pobliżu bazy wojsk rosyjskich w Kaspijsku w Dagestanie, republice na Północnym Kaukazie wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej - poinformowały rosyjskie źródła wojskowe. Najpewniej doszło do zamachu samobójczego.
Zginęła co najmniej jedna osoba i najpewniej był to zamachowiec - podała agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela armii w tej bazie.
Wszczęto śledztwo, czy zamachu faktycznie dokonał samobójca. Według agencji Associated Press, zamachowców było dwóch i obaj zginęli.
Samochód wyładowany materiałami wybuchowymi eksplodował około 200 metrów od rosyjskiej bazy wojskowej w Kaspijsku. Według świadków, wybuch doszczętnie zniszczył pojazd.
We wcześniejszym zamachu zginął żołnierz
Tymczasem rosyjski żołnierz zginął w centrum Kaspijska na skutek wybuchu bomby przed kamienicą, gdzie mieszkają rodziny wojskowych. Żołnierz był saperem, został wezwany, by obejrzeć podejrzany pakunek pozostawiony na ulicy.
Rosyjska policja jest postawiona w stan gotowości w związku z niedzielnymi obchodami 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Eskalacja przemocy w ubiegłym roku, głównie w muzułmańskich regionach Federacji Rosyjskiej: Dagestanie, Czeczenii i Inguszetii, a także zamachy samobójcze w moskiewskim metrze, gdzie zginęło 40 ludzi, znów przypomniały o długotrwałym konflikcie na Kaukazie Północnym.