Wojskowy samolot lecący z Dżakarty na wschodnią Javę spadł na wioskę. Staranował kilka domów i zatrzymał się na polu ryżowym - pisze BBC.
Według świadków zdarzenia, eksplozja wstrząsnęła maszyną jeszcze w trakcie lotu. Słyszeli oni wybuch, a potem zobaczyli, że samolot rozpada się w powietrzu na części.
Maszyna spadła 4 km od lotniska, na którym miała wylądować. Wioska, w którą staranowała, nazywa się Geplak.
Według BBC, kilka osób lecących samolotem przeżyło i już udało się je ewakuować z wraku. Władze twierdzą jednak, że liczba ofiar może wzrosnąć, bo akcja ratownicza jeszcze się nie zakończyła i są też ciężko ranni. Na pokładzie samolotu C-130 Hercules, który wykonywał lot treningowy, było 112 osób i załoga.
Do tej pory potwierdzono śmierć 97 osób, w samej wiosce zginęły przynajmniej dwie osoby.