Skandal z koniną, sprzedawaną jako mięso wołowe, dotarł do Bułgarii. Bułgarski minister rolnictwa Mirosław Najdenow poinformował dziś, że z krajowej sieci handlowej wycofano 86 kg lazanii, która może zawierać koninę.
Bułgarskie władze otrzymały od UE wczoraj wieczorem sygnał w tej sprawie. Chodzi o półgotowe danie wyprodukowane w Luksemburgu. Mięso pochodzi z Francji. Próbki skonfiskowanych wyrobów wysłano do laboratoriów w kraju i w Niemczech. Cała partia prawdopodobnie zostanie zniszczona.
Według ministra Najdenowa nie ma podstaw do niepokoju, lecz cały skandal dowodzi, że w systemie unijnego handlu wewnętrznego istnieje wiele niedociągnięć.
Konina nie jest zakazana w UE, chodzi o wprowadzenie w błąd konsumentów, którzy uważają, że kupują wołowinę - przypomniał minister.
Podejrzani o wprowadzenie nieoznakowanej koniny do obiegu są francuscy producenci, którzy nabyli w Rumunii około 750 ton tego mięsa. Rumuński eksport jest legalny, lecz UE zaniepokojenie UE wzbudził brak odpowiednich informacji na etykietach sprzedawanych produktów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kontrowersyjny poseł oskarżony o plagiat Jeden z najbardziej kontrowersyjnych deputowanych w bułgarskim parlamencie Łaczezar Iwanow jest zamieszany w skandal z plagiatem. | |
Kolejna afera. Produkty mięsne z domieszką... Koninę wykryto w produktach dostarczonych do 47 szkół w Lancashire, a także w pubach, hotelach i szpitalach. Ustaleniem źródła mięsa zajmuje się także Europol. | |
Opozycja rośnie w siłę. Będzie zmiana władzy? Pięć miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w Bułgarii opozycyjna lewica dogoniła i wyprzedziła rządzącą centroprawicę, a poparcie dla liderów obu stron wyrównało się. |