Oznacza to, że nic już nie stoi na przeszkodzie, aby miasto mogło podpisać umowę ze zwycięzcą przetargu. Budowa ma zakończyć się w październiku 2013 r.
Skargę chińskiego konsorcjum Covec w sprawie przetargu na budowę II linii metra w stolicy odrzucił sąd okręgowy..
Przetarg na budowę centralnego odcinka II linii metra w Warszawie rozstrzygnięto 29 kwietnia. Wygrało go konsorcjum, w którego skład wchodzą: włoska firma Astaldi, turecka Gulermak oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów. Konsorcjum złożyło ofertę najtańszą, opiewającą na 4,1 mld zł brutto.
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz zapowiada, że umowa z wykonawcą podpisana zostanie w ciągu najbliższych dni. Budowa rozpocznie się za niecały rok. Wcześniej, przez ok. 10 miesięcy, wykonawca prowadzić będzie prace projektowe. Podziemna kolejka ma być gotowa w ciągu 48 miesięcy od podpisania umowy, czyli w październiku 2013 r.
Wojciechowicz przypomniał, że w czerwcu tego roku miasto unieważniło poprzedni przetarg z powodu zbyt wysokich cen zaproponowanych przez biorące w nim udział firmy. _ Wtedy najkorzystniejsza oferta opiewała na ok. 6 mld zł, dziś są to 4 mld 170 mln zł, co oznacza blisko 2 mld zł oszczędności budżetu _ - powiedział.
_ - Z powodu odwołań i protestów dwóch firm straciliśmy jako społeczeństwo, jako warszawiacy i jako miasto pół roku na procedury odwoławcze. Od początku mówiliśmy, że przetarg był przeprowadzony prawidłowo, że wszystkie rozstrzygnięcia były dokonane również zgodnie z prawem i prawidłowo _ - dodał.
Zaznaczył, że prace nie powinny spowodować w mieście większych utrudnień w ruchu. _ Będziemy jeszcze ustalać harmonogram prac i starać się, aby na mistrzostwa Euro 2012 tych utrudnień było jak najmniej _ - powiedział.
Wiceprezydent stolicy Jarosław Kochaniak zaznaczył, że budowa II linii metra otrzymała ok. 3 mld zł dofinansowania ze środków unijnych, co jest największym dofinansowaniem dla pojedynczego projektu w historii.
Od decyzji komisji przetargowej Metra Warszawskiego z kwietnia br. odwołały się dwa konsorcja, które złożyły oferty drugą i trzecią pod względem ceny - Covec z ofertą na prawie 4,5 mld zł oraz Mostostal Warszawa - prawie 5 mld zł. Komisja odwołania oddaliła 18 maja, a obie firmy skierowały sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta oddaliła odwołania 10 lipca, uznając zgłaszane zastrzeżenia do procedury przetargowej za niezasadne.
Zwycięskiej ofercie odwołujący się zarzucali m.in. wniesienie wadliwego wadium i rażąco niską cenę, a miastu - zaniechanie żądania wyjaśnień w tej sprawie. Po oddaleniu odwołań przez KIO, obie firmy skierowały sprawę do sądu. Mostostal Warszawa zrobił to 24 lipca, Covec tydzień później. Skargę Mostostalu Warszawa sąd odrzucił 21 września.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
*Oszczędziliśmy na drogach już 6,5 miliarda * Firmy o zlecenia walczą tak zaciekle, że oferują ceny nawet o połowę niższe od tych widniejących w kosztorysach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Eksperci pytają: czy kryzys nie zmusił przedsiębiorstw do przecen, które poskutkują fuszerkami lub bankructwami? Czytaj w Money.pl |