Na ulicach Neapolu czeka jeszcze na wywiezienie siedem tysięcy ton śmieci. W pierwszej kolejności sprzątane jest centrum miasta, wygląd peryferii praktycznie się więc nie zmienił.
Protesty przeniosły się wraz z neapolitańskimi nieczystościami do innych regionów Włoch, które zgodziły się je przyjąć. Po niepokojach na Sardynii przyszła kolej na region Molise, gdzie trzy tysiące osób zgromadziło się przed miejscową spalarnią, do której zmierzają ciężarówki z Neapolu.
Z kryzysu korzystają uczniowie szkół w Kampanii. Około stu tysięcy dzieci ma wolne, jak się przypuszcza aż do końca tygodnia. O zamknięciu ponad 60 szkół zdecydowały władze samorządowe. Nie kierowały się jednak realną sytuacją, lecz żądaniami rodziców. Tak przynajmniej twierdzi tamtejsze kuratorium.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.