Problemem może być nawet obowiązek zebrania 100 tysięcy podpisów. W czwartek zbierze się zarząd krajowy SLD który ma podjąć decyzję co do kandydata w wyścigu o fotel prezydencki.
Dziś termin wyborów prezydenckich ogłosił pełniący obowiązki głowy państwa Bronisław Komorowski. Głosować będziemy 20 czerwca. Rzecznik sojuszu Tomasz Kalita mówi, że najlepszym wyjściem dla lewicy jest wyłonienie wspólnego kandydata.
POSŁUCHAJ TOMASZA KALITY:
Zdaniem Tomasza Kality jeśli lewica zdecyduje się wyłonić swojego kandydata, nie powinno być problemu z zebraniem odpowiedniej ilości podpisów.
POSŁUCHAJ TOMASZA KALITY:
Po ogłoszeniu decyzji przez marszałka Komorowskiego do poniedziałku muszą się zarejestrować komitety wyborcze. W ciągu kolejnych dziesięciu dni muszą zebrać wymagane sto tysięcy podpisów.
Może Marek Siwiec
Jako kandydat Sojuszu w wyborach prezydenckich rozpatrywany jest europoseł Marek Siwiec. Mógłby on zastąpić Jerzego Szmajdzińskiego, który zginął tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem. Sam zainteresowany choć potwierdza, że jest o nim mowa, to w radiowej Trójce mówi, że na razie nie zdecydował, że chce kandydować.
POSŁUCHAJ MARKA SIWCA:
Marek Siwiec podkreślił, że w obliczu tragedii, która spotkała Polskę, lewica powinna się skonsolidować. Europoseł dodał, że nie zgadza się z opinią Włodzimierza Cimoszewicza, który uważa, że nie ma sensu, by Sojusz wystawiał swojego kandydata,skoro i tak nie ma on szans w wyborach. Zdaniem Siwca, takie działanie byłoby niezgodne z ideałami SLD.
Na razie jedynym pewnym kandydatem jest Bronisław Komorowski z PO. Swoją rezygnację zadeklarował już Tomasz Nałęcz, który był kandydatem Socjaldemokracji Polskiej i Partii Demokratycznej. Podobną decyzję podjął Ludwik Dorn. W piątek poznamy zapewne kandydata PiS.