_ - Gdyby służby podległe ministrowi obrony narodowej zrobiły wszystko jak należy, katastrofy prawdopodobnie by nie było _ - podkreśla były wiceminister obrony narodowej Romuald Szeremietiew.
Zdaniem Szeremietiewa, sytuacja w polskiej armii jest zła i minister Klich powinien podać się do dymisji.
- _ To kwestia tzw. odpowiedzialności politycznej, bo doszło do tragedii, za którą niewątpliwie minister obrony narodowej częściowo ponosi odpowiedzialność _ - powiedział były wiceszef MON dziennikowi _ Polska. _
Szeremietiew podkreślił, że katastrofa była następstwem tego, iż podporządkowane ministrowi instytucje nie wykonały właściwie swoich zadań. Jego zdaniem lotnisko, na którym miał lądować prezydent, powinno zostać wcześniej sprawdzone przez polskie służby.
Rozmówca dziennika _ Polska _ zwrócił też uwagę na to, że za transport najważniejszych osób w państwie odpowiada jednostka wojskowa podległa ministrowi obrony narodowej.
Były wiceszef MON jest zdania, że Bogdan Klich zaniedbuje wiele spraw kluczowych dla polskiej armii - takich, jak choćby szkolenie pilotów. Szeremietiew podkreślił, ze minister Klich podaje sprzeczne informacje co do tego, ile pieniędzy przeznacza się na paliwo do samolotów wojskowych i i tego, ile godzin lotów szkoleniowych mają zaliczyć piloci.