11 września 2001 r. doszło do największego w historii zamachu terrorystycznego. Trzy uprowadzone samoloty z prawie trzystoma pasażerami na pokładzie uderzyły w bliźniacze wieże WTC oraz Pentagon.
Pierwszy samolot wbił się w World Trade Center tuż przed dziewiątą nowojorskiego czasu. Mija kilkanaście minut, a w drugą wieżę uderza kolejna maszyna. Prawię godzinę po pierwszym ataku trzeci, porwany przez muzułmańskich terrorystów samolot uderza w Pentagon.
Seria ataków na USA była początkiem określanej przez rząd Georga W. ZOBACZ TAKŻE:
Liedel: Prędzej czy później w Polsce dojdzie do zamachu Busha „wojny z terroryzmem". W październiku 2001 r. Stany Zjednoczone wypowiedziały walkę afgańskim talibom, którymi dowodził Osama bin Laden.
Głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych była Wielka Brytania, która później również stała się ofiarą zamachu terrorystycznego. Jak dotąd za sukcesy koalicji walczącej z terroryzmem uznaje się obalenie reżimu talibów w Afganistanie oraz inwazję na Irak.
Wróg publiczny - Osama bin Laden mimo ogromnej nagrody pieniężnej wyznaczonej za jego głowę i zaangażowaniu amerykańskich wojsk i tamtejszego wywiadu nadal jednak pozostaje na wolności.
W serii zamachów na USA zorganizowanych przez Al-Kaidę zginęło prawie 3 tys. osób.
Chwila po zamachu - nie opadł jeszcze kurz.
Fot. PAP/EPA
Hutnicy przetopili stal po WTC na krzyż,
który stanął w ruinach po budynkach.
Fot. PAP/EPA
W każdą rocznicę zamachu w miejscu, gdzie stały wieże,
odbywają się uroczystości.
Fot. PAP/EPA
Za kilka lat Nowy Jork może wyglądać tak. Architekci pracują nad zagospodarowaniem miejsca po dwóch wieżach.
Fot. PAP/EPA