Dwie osoby zginęły, a 27 odniosło obrażenia na skutek dwóch zamachów bombowych na południu Tajlandii. Policja przypisuje je islamskim rebeliantom.
Do zamachów doszło w odstępie 10 minut w mieście Yala. Pierwsza bomba wybuchła o godz. 10.15 (godz. 5.15 czasu polskiego) przed wypożyczalnią samochodów, raniąc osiem osób. Druga eksplodowała w pobliżu, zabijając dwóch członków sił bezpieczeństwa i policji, którzy przybyli na pomoc ofiarom pierwszego zamachu. Dziewiętnaście kolejnych osób odniosło obrażenia.
Od stycznia 2004 roku w islamskiej rebelii na południu Tajlandiizginęło ponad 4100 osób. Aż do początków XX wieku region ten należał do Malezji. Teraz rebelianci są przeciwni dominacji Bangkoku.
Większość mieszkańców regionu stanowią Malajowie wyznania muzułmańskiego, podczas gdy na pozostałym terytorium Tajlandii mieszkają głównie buddyści.