Zbrojne ugrupowanie rebelianckie zaatakowało dzisiaj centralne więzienie w stolicy Jemenu Sanie, zabijając co najmniej siedem osób i umożliwiając ucieczkę pewnej liczbie osadzonych - poinformowała oficjalna jemeńska agencja SANA.
Według niej atak rozpoczął się od zdetonowania samochodu pułapki przed bramą więzienia, które znajduje się w północnej części Sany przy głównej drodze do portu lotniczego. Napastnicy wdali się następnie w wymianę ognia ze strażnikami, użyli też granatów. W powstałym chaosie pewna liczba więźniów zbiegła. Odgłosy strzałów i wybuchów słychać było nawet w odległości kilku kilometrów od miejsca zdarzenia.
_ Ugrupowanie terrorystyczne zaatakowało centralne więzienie _ - głosi przekazany przez agencję SANA komunikat władz. Dodaje, iż siedmiu ludzi _ doznało męczeństwa _, a język ten sugeruje, że zabici to strażnicy więzienni bądź cywile. Według władz _ strażnicy zdołali stawić czoło terrorystom i zmusili ich do ucieczki _.
25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konsolidację państwa utrudniają wywrotowa działalność Al-Kaidy i ujawniający się na południu separatyzm plemienny.
Czytaj więcej w Money.pl