Przywódcy obu współnot cypryjskich - greckiej i tureckiej - wznowili przerwane pod koniec marca rozmowy. Chcą zjednoczyć wyspy podzieloną od 36 lat. Według przedstawicieli ONZ _ w najbliższych miesiącach _ możliwe jest porozumienie pokojowe.
Prezydent Cypru (greckiej części) Dimitris Christofias (na zdj. z lewej) spotkał się w środę z nowym liderem Turków cypryjskich Dervisem Eroglu (na zdj. z prawej), który 18 kwietnia wygrał w wyborach prezydenckich w tureckiej części wyspy.
Według przedstawicieli ONZ, którzy uczestniczą w negocjacjach, nie należy obawiać się, że nowy lider Turków cypryjskich zejdzie z drogi obranej przez poprzednika, który w 2008 roku przystąpił do rozmów pokojowych z prezydentem greckiej części Cypru.
_ - Porozumienie jest w waszym zasięgu, trzeba wykorzystać tę okazję _ - brzmiało odczytane uczestnikom oświadczenie sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
Przed wyborami obserwatorzy wyrażali opinię, że zwycięstwo Eroglu mogłoby oznaczać zerwanie rozmów z Christofiasem.
Jednak tuż po wyborach Eroglu zapowiedział, że będzie kontynuował rozmowy z cypryjskimi Grekami. _ _
_ - Pragnę pokoju bardziej niż ci, którzy mówią, że go nie chcę - oświadczył Eroglu . - Szukam rozwiązania, którego podstawą są realia wyspy, rozwiązania, z którym wszyscy będziemy mogli żyć _.
Od 1974 roku Cypr jest podzielony między należącą do Unii Europejskiej i cieszącą się uznaniem międzynarodowym (grecką) Republikę Cypru oraz Republikę Turecką Cypru Północnego uznawaną tylko przez Turcję. Grecy cypryjscy uważają, że Turcja nie może wejść do UE, jeśli sprawa podziału wyspy nie zostanie rozwiązana.
ZOBACZ TAKŻE:
