Ukraińska Służba Celna zwróciła się do prezydenta i premiera tego kraju oraz swojego przedstawicielstwa w Brukseli o pomoc w rozwiązaniu problemu kolejek na granicy z Polską. Celnicy apelują także o nie wysyłanie towarów do Polski.
Serhij Siomka ze Służby Celnej powiedział, że kolejki powstały na wszystkich polsko - ukraińskich przejściach granicznych. Dlatego przewoźnicy powinni - jeżeli mają taką możliwość - zmienić swoje plany transportu towarów. Jeżeli nie można ich wysłać później, powinni wybierać objazd przez terytorium Słowacji lub Węgier. Według Serhija Siomki, problemu nie stanowią jedynie pasażerskie podróże do Polski pociągami. Tą drogą nie można jednak przesłać ładunku ponieważ ukraińskie koleje podjęły decyzję o czasowym wstrzymaniu ich przyjmowania.
Według Serhija Siomki, z powodu kolejek na przejściach granicznych ukraiński budżet traci dziennie od 30 do 50 milionów hrywien, czyli około 15-25 milionów złotych.
Tymczasem Ministerstwo do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych i lokalne władze stworzyły na zachodniej granicy sztaby kryzysowe, które mają pomóc kierowcom czekającym po kilka dni na odprawę. Otrzymują oni jedzenie, wodę oraz mają zapewnioną podstawową pomoc medyczną.
Z kolei konsulat generalny we Lwowie uruchomił specjalne numery telefonów dla Polaków oczekujących na przekroczenie granicy w obwodzie lwowskim. Całą dobę mogą oni dzwonić na numery +380 503 71 71 40, +380 503 71 71 51.
Konsularny okręg lwowski obejmuje przejścia Rawa Ruska - Hrebenne, Krakowiec - Korczowa, Szehyni - Medyka, Smolnica - Krościenko.