W tej grupie będzie 950 pilotów. To 14 proc. pilotów zatrudnionych w firmie. Redukcja jest częścią planu jaki firma wdrożyła, by walczyć z problemami jakie są efektem wysokich cen paliw i malejącego popytu na usługi linii lotniczych.
Redukcja zatrudnienia wiąże się z redukcją liczby obsługiwanych połączeń. Wcześniej linie poinformowały, ze uziemią 100 maszyn, co spowoduje 17 proc. zmniejszenie liczby oferowanych miejsc w połączeniach wewnątrz USA i 5 proc. spadek liczby miejsc na liniach międzynarodowych.
Ceny ropy, które przekroczyły poziom 125 dolarów za baryłkę nadszarpnęły kondycję całej branży lotniczej. Wiele linii wprowadziło nowe opłaty i podniosło ceny biletów, by walczyć z rosnącymi kosztami działalności. Nie wszystkie firmy wytrzymują konkurencję. Brytyjskie Silverjet i pochodzące z Hong Kongu linie Oasis już ogłosiły upadłość.