Dwaj podejrzani o szpiegostwo Niemcy od kilku tygodni znajdują się w rękach kolumbijskich partyzantów z Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN). Ich uprowadzenie potwierdził dzisiaj niemiecki MSZ, twierdząc, że obaj emeryci przebywali w Kolumbii jako turyści.
Partyzanci uprowadzili obu mężczyzn na północy kraju, w odległości ok. 100 kilometrów od granicy z Wenezuelą - podały niemieckie media. ELN oświadczyła, że zatrzymani nie potrafili wytłumaczyć swojej obecności na terenach kontrolowanych przez rebeliantów i zostali uznani za agentów. ELN jest drugą po FARC pod względem liczebności armią partyzancką i liczy ok. 2000 uzbrojonych bojowników.
Kolumbijskie MSZ poinformowało, że obaj Niemcy wjechali do Kolumbii z wizami turystycznymi, których ważność skończyła się 28 stycznia.
Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos wezwał ELN do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych. - _ Kto mógł wpaść na tak absurdalny pomysł, że dwóch Niemców prowadzi działalność szpiegowską w Kolumbii? _ - pytał Santos, cytowany przez agencję dpa. Prezydent powiedział, że siły bezpieczeństwa znają miejsce przetrzymywania zakładników.
Rząd Kolumbii polecił siłom specjalnym zajęcie się problemem porwań. 18 stycznia ELN porwała pięć innych osób - Kanadyjczyka, dwóch Peruwiańczyków i dwóch Kolumbijczyków - pracowników przedsiębiorstwa węglowego. Partyzanci oświadczyli, że bronią narodowych surowców Kolumbii.
Jak sugeruje niemiecki tygodnik _ Die Zeit _, partyzanci z ELN chcą wymusić na władzach udział w negocjacjach pokojowych. Kolumbijski parlament w czerwcu upoważnił Santosa do podjęcia rozmów z FARC w celu zakończenia krwawego konfliktu. W sierpniu obie strony uzgodniły plan procesu pokojowego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Odnaleźli dziecko porwane z Czech do Niemiec Porwana w Czechach niespełna miesięczna dziewczynka odnalazła się na terenie Niemiec. Dziecko jest pod opieką lekarzy. | |
Spektatkularne odbicie dziecka z rąk porywacza Mężczyzna uprowadził chłopca z autobusu szkolnego, którego kierowcę zastrzelił. Zbudowany przez niego podziemny bunkier otoczyła policja i agenci FBI. | |
Tu przenieśli się piraci. Porwali tankowiec Według Międzynarodowego Biura Morskiego jednostka z 17-osobową załogą płynęła pod banderą Luksemburga. |