Pocisk uderzył w czwartek rano w trolejbus w Doniecku, na wschodzie Ukrainy; są ofiary śmiertelne - poinformowały władze lokalne. Doniesienia o liczbie zabitych są sprzeczne, według różnych źródeł zginęło od sześciu do 13 osób.
Według AFP, która powołuje się na przedstawiciela władz miasta, 12 osób zginęło w trolejbusie, a jedna w samochodzie, który przejeżdżał obok. Źródło to poinformowało także o kilkunastu rannych.
Reuters pisze o sześciu zabitych. Kamerzysta tej agencji widział łącznie sześć ciał leżących w trolejbusie i na ziemi nieopodal. Witryny pobliskich sklepów są zniszczone w wyniku eksplozji.
Rosyjska agencja TASS, powołując się na przedstawicieli samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DNR), poinformowała o dziewięciu osobach zabitych i również dziewięciu rannych. Według tej agencji strzelano z mikrobusu z użyciem moździerzy i w wyniku ostrzału zapalił się trolejbus i autobus.
AFP podała, że do ostrzału doszło w dzielnicy, gdzie dotychczas raczej nie było walk pomiędzy prorosyjskimi separatystami a siłami ukraińskimi. Reuters informuje, że chodzi o południową część Doniecka, a TASS precyzuje, że jest to dzielnica Leninowska.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polscy najemnicy w Doniecku? MSZ dementuje Władze samozwańczej republiki donieckiej na wschodzie Ukrainy twierdzą, że w rękach separatystów są zagraniczni najemnicy - między innymi z Polski. | |
Po 242 dniach Ukraińcy poddali lotnisko Obrona donieckiego lotniska miała strategiczne znaczenie w przypadku wyznaczania linii podziału między terytoriami kontrolowanymi przez Kijów i separatystów. | |
Poroszenko skróci swój pobyt w Davos przez... Powodem są ataki na ukraińskich żołnierzy przez regularne oddziały wojsk rosyjskich na wschodzie kraju. |