Policja w Kambodży aresztowała osiem osób, które na dachach umieściły portrety Baracka Obamy wraz z wezwaniem pomocy SOS. Mieszkańcy okolic lotniska w Phnom Penh chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na konfiskatę ziemi - podali obrońcy praw człowieka.
Wioski wokół stołecznego lotniska są domem nawet dla 400 rodzin. Twierdzą oni, że w lipcu powiedziano im, że ze względów bezpieczeństwa muszą się wyprowadzić w związku z przylotem światowych przywódców, w tym Obamy, na szczyt krajów Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Amerykański prezydent będzie przebywał w Kambodży w poniedziałek i wtorek.
Lotnisko chce powiększyć pas startowy i utworzyć buforową strefę bezpieczeństwa. Mieszkańcom nie zaproponowano rekompensaty za utratę domów.
Dzisiaj nad ranem do wiosek wokół lotniska wtargnęli uzbrojeni policjanci, którzy kazali mieszkańcom usunąć portrety Obamy i zagrozili konsekwencjami w razie odmowy. Aresztowano co najmniej sześć kobiet i dwóch mężczyzn - poinformowało kambodżańskie centrum obrony praw człowieka.
_ - Powiesiłem na dachu portret Obamy, bo chcę, aby pomógł nam uzyskać od rządu odszkodowanie _ - oświadczył jeden z mieszkańców. Jak podkreśla, rząd nie ma pomysłu, jak pokojowo rozwiązać tę kwestię.
Tylko około 20 procent Kambodżan ma prawo własności ziemi, co jest pozostałością rządów Czerwonych Khmerów w latach 1975-1979 i likwidacji własności prywatnej.
Do ochrony wydarzeń związanych ze szczytem, przy okazji którego kambodżańskie władze mają nadzieję pokazać _ lepsze oblicze _ kraju, zmobilizowano ponad 10 tysięcy funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
Obama będzie pierwszym urzędującym prezydentem USA, który odwiedzi Kambodżę.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To Obama obiecał 97 proc. Amerykanów _ Nie możemy sobie pozwolić na przedłużenie cięć podatkowych Busha dla bogaczy _. | |
Rosja i USA chcą "postępu w stosunkach" Prezydenci Rosji i USA wyrazili dziś w rozmowie telefonicznej wolę dokonania postępu w relacjach między Moskwą a Waszyngtonem. | |
Jeszcze nie wygrał, a już podnosi podatki Prezydent USA Barack Obama, który we wtorkowych wyborach zapewnił sobie reelekcję, wygłosi dziś przemówienie na temat gospodarki. |