Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku ustabilizowała się. Może się jednak zmieniać, bo miejscami ciągle pada deszcz. Synoptycy przewidują, że pogoda zmieni się dopiero jutro.
Hydrolodzy ostrzegają, że znów może wzrosnąć poziom wody w rzekach. Miejscami wzrosty mogą być znaczące. Ostrzeżenie tym razem dotyczy Nysy Łużyckiej, Kwisy, Bobru, Kaczawy i Odry i obowiązuje do dziewiątej rano. Straż pożarna jest w kontakcie z meteorologami - mówi IAR brygadier Krzysztof Gielsa z dolnoślaskiej straży.
_ - Strażacy są poinformowani, czekają, jeżdżą, patrolują wały. Tam, gdzie jest taka potrzeba, to wzmacniają. Posiadamy sprzęt, czyli rękawy przeciwpowodziowe, które są gotowe, żeby w każdej chwili je ułożyć, jeśli będzie taka potrzeba - _ zapewnił Krzysztof Gielsa.
POSŁUCHAJ KRZYSZTOFA GIELSA:
(źródło: IAR)
Dziś największe problemy sprawiała wylewająca rzeka Bóbr. Kilkanaście gmin na Dolnym Śląsku ogłosiło pogotowie przeciwpowodziowe.
Czytaj więcej o sytuacji u sąsiadów w Money.pl | |
---|---|
Polacy są uwięzieni w Czechach. Przez powódź Trzydziestoosobowa wycieczka została odcięta przez powódź w czeskiej Svobodzie nad Upą. Jest źle. | |
W Czechach już pierwsza ofiara powodzi Jedna osoba poniosła śmierć, a trzy są zaginione w następstwie spowodowanego intensywnymi opadami deszczu znacznego wezbrania rzek w Republice Czeskiej - poinformowały w niedzielę miejscowe władze. |