Nie ma prawnych i finansowych przeszkód, by w przedszkolach prowadzono np. zajęcia z rytmiki czy nauki języka obcego - zapewnia minister edukacji Krystyna Szumilas. Przypomina też, że od 1 września znacznie zmniejszą się opłaty za opiekę przedszkolną.
_ - Do tej pory, jeżeli były prowadzone zajęcia dodatkowe w przedszkolu, to rodzic za tę jedną godzinę płacił dwa razy. Raz płacił samorządowi terytorialnemu, a drugi raz płacił za zajęcia dodatkowe. Czyli ta jedna godzina była płacona podwójnie _ - powiedziała w piątek Szumilas.
Przypomniała, że zgodnie z tzw. ustawą przedszkolną od 1 września br. opłaty za przedszkole nie mogą być wyższe niż 1 zł za każdą dodatkową godzinę powyżej pięciu godzin, które są bezpłatne. Do tej pory gminy same ustalały, ile rodzice będą płacić za każdą dodatkową godzinę opieki przedszkolnej. W Polsce są takie gminy, które w ogóle nie pobierały opłat z tego tytułu, jak i takie, gdzie opłata wynosiła nawet kilka złotych za godzinę.
_ To, co w tej chwili jest wpisane w ustawie gwarantuje rodzicom, że zajęcia dodatkowe będą płacone raz, czyli w ramach opłaty za przedszkole. Natomiast nie ma przeszkód prawnych i finansowych do tego, aby zajęcia dodatkowe były prowadzone w przedszkolu poprzez nauczycieli zatrudnionych w tym przedszkolu _ - tłumaczyła Szumilas. Dodała, że dyrektorzy przedszkoli mogą ponadto zatrudniać nauczycieli z zewnątrz na prowadzenie zajęć dodatkowych, ale mogą one być finansowane wyłącznie z budżetów samych przedszkoli.
Minister podkreśliła też, że mniejsze wpływy z dotychczasowych opłat wnoszonych przez rodziców zrekompensują gminom środki finansowe z budżetu państwa. Zwróciła też uwagę, że do tej pory w większości przedszkoli zajęcia dodatkowe prowadzili nauczyciele zatrudnieni w nich na stałe i były one bezpłatne.
W niektórych gminach w Polsce pojawiły się protesty rodziców, którzy uważają, że ich dzieci nie będą mogły korzystać z zajęć dodatkowych jak np. nauka języka obcego, gra w szachy lub zajęcia z rytmiki. Ich zdaniem, spowoduje to tzw. ustawa przedszkolna, która uniemożliwi rodzicom dodatkowe opłacanie zajęć w przedszkolach, gdyby się na nie zdecydowali.
W ocenie MEN, dodatkowe zajęcia będą mogły być finansowane z państwowych dotacji. Nowelizacja ustawy o oświacie, którą w czerwcu podpisał prezydent, przewiduje, że samorządy otrzymają pieniądze na każde dziecko niezależnie od tego, ile czasu ono spędza w przedszkolu. Dotacja na jedno dziecko (w wieku 2,5-6 lat) w okresie wrzesień-grudzień 2013 r. będzie wynosić 414 zł. W 2014 r. będzie to już 1242 zł na jedno dziecko (kwota roczna). Na ten cel w budżecie państwa zaplanowano na okres wrzesień-grudzień 2013 r. środki w wysokości 504 mln zł; w 2014 r. na ten cel przeznaczonych będzie 1 mld 560 mln zł.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Opłaty za dziecko w przedszkolu. Sąd... Rodzice muszą płacić stałą opłatę za pobyt dziecka w przedszkolu, dłuższy niż pięć godzin, za które płaci gmina - orzekł dzisiaj Naczelny Sąd Administracyjny. | |
Samorządowcy pozwą rząd. Dlaczego? Samorządowcom nie podoba się nakładanie na nich kolejnych obciążeń, na które nie dostają z budżetu państwa pieniędzy. | |
Warszawa wyda na to 10 milionów złotych Od 1 września około 50 tysięcy warszawskich dzieci z przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych skorzysta z bezpłatnych zajęć dodatkowych. |