Zamachowiec samobójca wjechał minibusem w ukraiński punkt kontrolny w miejscowości Kamienka (obwód doniecki). W aucie znajdowały się liczne materiały wybuchowe.
O incydencie pisze współpracujący z ukraińskimi władzami ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk. Terrorysta-samobójca siedzący za kierownicą mikrobusu miał zaatakować żołnierzy na jednym z posterunków w obwodzie donieckim (miejscowość Kamenka). To pierwszy taki przypadek od czasu rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej.
Po raz pierwszy także separatyści ostrzelali posterunek wojskowy z morza. Moździerz był ustawiony na łodzi. Doszło do tego w Nowoazowsku w obwodzie donieckim. Najtrudniejsza sytuacja panuje w okolicach największych miast, czyli Doniecka i Ługańska, a także na przygranicznych terenach. Tam ukraińskie wojsko jest ostrzeliwane z terytorium Rosji.
Moskwa nadal wspiera terrorystów dostawami sprzętu. W nocy, w obwodzie ługańskim, przez granicę przejechała kolumna ciężkiej techniki wojskowej: 24 ciężarówki URAŁ z żołnierzami i bronią oraz około 20 czołgów i transporterów opancerzonych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Oto one, czarne skrzynki" Rejestratory lotu są już w rękach malezyjskich ekspertów. Rebelianci poinformowali o wstrzymaniu ognia w promieniu 10 kilometrów od miejsca katastrofy. Chcą pomóc? | |
Wybuchy w Doniecku. "Zostańcie w domach" Władze miasta poprosiły mieszkańców, by pozostali w domach. Częściowo ograniczono ruch transportu. | |
Ukraina słono płaci za walkę z separatystami Kampania antyterrorystyczna przeciw separatystom na wschodzie Ukrainy kosztuje ponad 1,5 mld hrywien (130 mln dolarów) miesięcznie i potrzeba na nią dodatkowych funduszy. |