Aby system zadziałał kierowcy muszą w swoich pojazdach zainstalować specjalne nadajniki. Ich wynajem rozpocznie się 2 maja w punktach obsługi klienta (po jednym na województwo) oraz na wybranych stacjach benzynowych BP, Lotosu i Orlenu (szczegółowa ich lista, a także spis dokumentów niezbędnych do podpisania umowy w ciągu najbliższych tygodni pojawią się na stronie internetowej www.viatoll.pl). Za dystrybucję nadajników oraz montaż "bramownic" (w całym kraju ma ich stanąć 430) odpowiada firma Kapsch. Jak zapewnia jej dyrektor zarządzający - Marek Cywiński, choć czasu nie jest wiele, wszystkie elementy systemu będą gotowe w terminie. Czytaj także: Co nowego na budowie dworca w Katowicach? Elektroniczny system poboru opłat zastąpi obecne winiety. Obejmie on samochody o masie powyżej 3,5 tony (a także zestawy pojazdów czyli np. samochód osobowy z ciężką przyczepą). Sygnał z zabudowanego w aucie nadajnika odbierany będzie przez czytniki na "bramownicach" i tym sposobem wiadomo będzie dokładnie ile kilometrów
przejechał na płatnej drodze dany samochód. Za brak nadajnika w samochodzie grozić będzie 3000 złotych grzywny. Egzekwować ma to policja oraz Inspekcja Transportu Drogowego. Co do skuteczności systemu owej kontroli można mieć jednak spore wątpliwości, gdyż w ślad za nowym obowiązkiem nie poszło zwiększenie liczby inspektorów.