Toksyczną melaminę wykryto w mleku w proszku sprzedawanym w Szanghaju oraz w prowincjach Shaanxi, Shandong, Liaoning, Guizhou, Jilin i Hebei - poinformował w poniedziałek chiński dziennik _ China Daily _.
Władze sanitarne zamknęły dwa zakłady mleczarskie w regionie autonomicznym Ningxia (Ningsia) na północy kraju. Na razie przechwycono 72 tony mleka w proszku, lecz władze poszukują dalszych 100 ton, które zostały przepakowane przez mleczarnię w Ningxia i wysłane do regionu Wewnętrzna Mongolia oraz do prowincji Guangdong (Kuangtung) i Fujian (Fucien). Mleczarnia otrzymała to mleko od nie wymienionej z nazwy firmy, jako spłatę zadłużenia. Nie jest wykluczone, że wycofane mleko może pochodzić jeszcze z 2008 roku.
Przed dwoma laty w Chinach wybuchł skandal, kiedy okazało się, że melaminy, środka używanego do wyrobu farb i lakierów, dodawano do produktów mlecznych, by zafałszować wyniki ich jakości. Sześcioro dzieci zmarło po spożyciu skażonych produktów,a ok. 300 tys. zachorowało. W związku z aferą skazanych zostało 21 osób, na dwóch wykonano wyrok śmierci.
Melamina służy do wyrobu materiałów wiążących, farb, lakierów i przedmiotów gospodarstwa domowego; stosuje się ją też m.in. do modyfikacji betonu. Ze względu na wysoką zawartość azotu była stosowana przez oszustów do zawyżania zawartości białka w mleku. Nieprzyswajalna przez organizm ludzki, prowadzi do kamicy, a nawet niewydolności nerek, co było właśnie przyczyną zgonów lub poważnej choroby większości ofiar afery.