*W Chinach trwa zima stulecia. Władze w Pekinie podały, że pod naporem śniegu w całym kraju zawaliło się już ponad 220 tysięcy budynków. Szacuje się, że katastrofalna zima dotknęła ponad 100 milionów Chińczyków. *
Intensywne opady śniegu, marznącego deszczu i mróz już od ponad tygodnia paraliżują południowo-wschodnie Chiny. W ciągu ostatnich 7 dni odwołanych lub opóźnionych było 8 tysięcy połączeń kolejowych. W pociągach i na stacjach kolejowych utknęło 6 milionów osób.
Najgorsza sytuacja panuje w położonym na południu kraju Kantonie, gdzie na wyjazd z miasta czeka 800 tysięcy osób. W wielu miejscowościach brakuje prądu i wody.
Już teraz wiadomo, że zimowy paraliż Chin odbije się negatywnie na chińskiej gospodarce. Wzrosły ceny wielu produktów, a zdaniem ekspertów inflacja w tym roku w Chinach może być najwyższa od 11 lat. Chińskie władze obawiają się, że sytuacja ta może wywołać niepokoje społeczne. Straty gospodarcze wywołane gwałtowną zima szacowane są obecnie na 7,5 miliarda dolarów.