Trudne czasy nastały dla oliwskiego ogrodu zoologicznego - będzie mniej pieniędzy na inwestycje. Władze zoo musiały zrezygnować z budowy siedziby rodziny króla zwierząt - lwa. Zaledwie 200 tys. zł (pięć razy mniej niż w zeszłym roku) może przeznaczyć na remonty. Ponadto minister finansów zakazał prowadzenia zbiórek pieniędzy. Gdańsk: Lwy mogą zamieszkać w oliwskim zoo za dwa lata Te zmiany na gorsze można zauważyć zaraz po przekroczeniu bramy oliwskiego zoo. Nie ma tam już skarbonki, która stała zaraz za wejściem. 1 stycznia weszło w życie rozporządzenie ministra finansów dotyczące tzw. dochodów własnych jednostek budżetowych, czyli zasilanych z budżetów gmin. Ogrody zoologiczne nie mogą już przyjmować datków czy wpłat na tzw. konta sponsorskie. Dla oliwskiego ogrodu zoologicznego ta zmiana jest bardzo dokuczliwa ze względu na pilne wydatki inwestycyjne z budżetu miasta - otrzyma z gminnej kasy znacznie mniej środków na własne potrzeby remontowe czy budowlane. Będzie zoo w Dolinie Charlotty Teraz ten, kto
chciałby wesprzeć tę instytucję finansowo, nie będzie już miał tak prostego zadania jak jeszcze w zeszłym roku. Możliwość przyjmowania datków od ludzi i firm pozwalała oliwskiemu zoo finansować przedsięwzięcia, które nie były wcześniej ujęte w planie finansowym. Gdy się np. nadarzyła okazja przywozu atrakcyjnych stworzeń, robiono to. - Trudno przewidzieć, co się wydarzy w świecie zwierząt - mówi dyrektor Michał Targowski. - To stworzenia żywe i do ich egzystencji, stanu zdrowia i możliwości musimy dostosowywać nasze poczynania. O przydziale zwierząt decydują europejscy koordynatorzy ich hodowli. Nieraz bywa tak, że cenny gatunek otrzymuje to zoo, które może natychmiast je przyjąć. Od początku bieżącego roku takiej pozaplanowej gotówki zoo już posiadać nie może, a zgromadzone do tej pory pieniądze musiało wydać. Inaczej oszczędności te trafiłyby do budżetu miasta. O szczegółach dyrekcja oliwskiego zoo informuje na stronie internetowej www.zoo.gd.pl, w dziale: Aktualności. Czytamy tam m.in., że decyzją
Ministerstwa Finansów zostało zlikwidowane dla ogrodów zoologicznych tzw. konto dochodów własnych. - Oznacza to zaś, że od 1 stycznia bieżącego roku zlikwidowano skarbonkę stojącą przy bramie wejściowej do ogrodu zoologicznego, do której wrzucaliście państwo pieniądze - wyjaśnia dyrektor Michał Targowski. - Dzięki państwa hojności w latach 2005- 2010 zebraliśmy łącznie 70 846,33 złotych. W ubiegłym roku zgromadzona w skarbonce kwota wynosiła 10 433,49 złotych. Za wszystkie pieniądze składamy serdeczne podziękowania. Dzięki wam mogliśmy opłacić między innymi transport czterech żyraf do naszego ogrodu. Zbudowaliśmy domki dla antylop kobów oraz anoa. Opłaciliśmy transporty takich zwierząt jak wilki grzywiaste, gepardy, antylopy oryksy, papugi czy też małe małpki - tamaryny cesarskie. Niestety, decyzja ministra finansów jest nieodwołalna i obowiązująca, choć dla nas niezrozumiała. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie finansowe i za wszelką pomoc, jaką nasze zoo miało dzięki państwa życzliwości. To co w zeszłym roku
zgromadzono na koncie sponsorskim i w skarbonce, która stała na terenie oliwskiego zoo, trzeba było wydać, a konto sponsorskie wyzerować. Jeżeli jakaś firma mimo to pragnie ogrodowi zoologicznemu pieniądze przekazać, może je wpłacić do kasy zoo lub na konto główne. Jednakże kwoty te zostaną potraktowane jako wpływy do budżetu miasta. Dyrekcja oliwskiego zoo ma nadzieję, że jeżeli tak się stanie, to pieniądze te do zoo wrócą.