Nastolatek kilka dni temu groził podłożeniem bomby pod budynek szkoły. W placówce zarządzono ewakuację i przez kilka godzin bezskutecznie poszukiwano ładunku.
Dzień później, 17-latek usiłował wymusić od dyrekcji szkoły 10 tysięcy złotych, grożąc rozprzestrzenieniem w budynku gazu bojowego w przypadku nie spełnienia jego żądań.
Chłopak ma ponadto na sumieniu systematyczne okradanie szkolnych kolegów z pieniędzy i telefonów komórkowych. Działał też na szkodę nauczycieli - pięciorgu z nich porysował karoserie samochodów, powodując straty na łączną kwotę 10 tysięcy złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.