Tragiczny wypadek sudańskich uchodźców - co najmniej 200 osób zatonęło , gdy na dno poszedł prom.
[Aktualizacja 10:12]
Ludzie uciekali z ogarniętego walkami miasta Malakal. Do wypadku doszło na rzece Biały Nil, odnodze Nilu.
- _ Prom był przeciążony, a było na nim od 200 do 300 osób _ - powiedział rzecznik sudańskiej armii Philip Aguer.
W trwających od kilku tygodni walkach między siłami rządowymi a rebeliantami w Sudanie Południowym zginęło blisko 10 tys. ludzi - informowała w minionych dniach Międzynarodowa Grupa Kryzysowa (ICG), ośrodek ekspercki z siedzibą w Brukseli. To więcej niż wskazują szacunki ONZ mówiące o ok. 1000 ofiar.
Walki, które toczyły się początkowo tylko w stolicy Sudanu Płd., Dżubie, wybuchły 15 grudnia po utrzymującym się przez kilka miesięcy napięciu, wywołanym zdymisjonowaniem w lipcu Rieka Machara ze stanowiska wiceprezydenta państwa przez prezydenta Salvę Kiira. Doszło do aktów przemocy, które rozszerzyły się na regiony wydobycia ropy naftowej i inne tereny, dzieląc powstały w 2011 roku Sudan Południowy wzdłuż granic etnicznych.
Według ONZ z powodu walk między południowosudańskimi siłami rządowymi a rebeliantami ok. 355 tys. ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia domów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To koniec krwawych walk w Sudanie Poł.? Bezpośrednie rozmowy rebeliantów i rządu z Sudanu Południowego rozpoczęte. | |
Koniec wojny w Sudanie? Dogadali się Przywódca rebeliantów zapewnił, że jest gotowy na rozmowy pokojowe z władzami w Dżubie. | |
PAH wraca do Sudanu Południowego W przyszłym tygodniu z Polski poleci tam jeden z koordynatorów, a z Kenii wrócą członkowie zespołu Emergency Response Team PAH. |