Wszystko po to, by zwrócić uwagę świata na państwa łamiące prawa człowieka, a także na ludzi i organizacje broniące tych praw - tłumaczy Wojciech Walczak z polskiego oddziału Amnesty International.
Timo Muller za każdy przejechany kilometr trasy otrzyma 1 euro od sponsorów. Zabrane pieniądze, czyli 20 tysięcy euro, przekaże Amnesty International.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.