Fakt ten, przed czterema laty, zgłosili w pilskim starostwie ekolodzy. Zanim urzędnicy zbadali rozmiary wydobycia, żwirowisko zostało zrekultywowane.
To już druga decyzja administracyjna w tej sprawie. Pierwszą uchylił w 2005 roku wojewoda wielkopolski. Starosta pilski, Tomasz Bugajski wyjaśnił Radiu Merkury, że najnowszą decyzję wydał na podstawie trzech ekspertyz. Bugajski przyznał, że opłata eksploatacyjna którą zostali obarczeni Stokłosowie jest niższa od maksymalnej, którą można było wyliczyć na podstawie ekspertyz.
Stokłosowie mają 14 dni na odwołanie się od decyzji starosty pilskiego. Z prawie 900 tysięcy złotych, które mają zapłacić - 535 tysięcy powinno trafić do gminy Kaczory, gdzie eksploatowano żwir, a reszta na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.